Jak już gdybamy, to cała tajemnica żeby dotrzeć do wytwórcy z china mainland, a nie tych wszystkich hurtowników z shenzen.
Wtedy możesz sobie zapewnić towar lepszej jakości ale to bardziej na zasadzie tego że klepią ciągle to samo, ale jedna na 10 im wychodzi lepiej.
Są hurtownicy którzy skupują tylko te co dziesiąte i sprzedają trochę drożej, ale im nie ma co wierzyć.

W liceum ściągałem bomy i maszty węglowe do desek windsurfingowych. Szło w sumie w sporych ilościach ale co 5-6 karton trafiały się sprawne, ale jednak niższego sortu wyroby.
Kosztowało mnie z bratem sporo szukania, mailowania, słuchania chinglisha i wycieczkę do chin [to akurat traktowaliśmy bardziej jako bonus do naszego interesu niż wycieczkę w interesach], ale jak się już dotarło do fabryki to praktycznie do samego końca mieliśmy towar pierwszego sortu.

Więc fakt faktem da się znaleźć tych z "lepszym szajsem", ale to droga przez mękę i nie każdy ma do tego zaparcie i czas...