
Zbiega się od 64.04 do 63.85(w stronę plastików), kitajec nie dosyć że płytek świeżych nie założył(albo o korekcji "zapomniał"), to jeszcze pozwolił żeby mu na dziesięciu centymetrach trzy dychy stożka pociągnęło - nie żeby przy tej zabawce miało to jakiekolwiek znaczenie

A teraz idę sprawdzić czy gdzieś na kątówce siedmiu ósmych się doszukam

Wracając do tematu, w zestawie zapasowych szczotek brakowało, a przyczłap z rolką był tak pogięty iż pękł przy pierwszej próbie prostowania(w godzinkę-pół lepszego sobie wyfrezuję - więc żadna strata).
Ogólnie wszystkie załączone przystawki(może poza poliwęglanową obejmą) nadają się tylko do wyrzucenia.
Składanie rozkręconej jest wysoce upierdliwe, kolejność w której to w miarę znośnie idzie:
-wydłubać "gumowy kołpaczek"(ale zabrzmiało - a będzie tylko lepiej), ja podważałem płaskim wkrętakiem i łapałem igłotrzymaczem(nie mam tak długich szczypczyków)
-"kołpaczek" wcisnąć na mniejsze(607) łożysko
-wirnik większym(6002) łożyskiem wcisnąć w aluminiowe gniazdo
-aluminiowy korpus z wirnikiem wsunąć w plastikowy(celować łożyskiem z nasuniętym "kołpaczkiem" w stosowne gniazdo za szczotkotrzymaczami), można w trakcie wsadzić jeden z wkrętów(tak żeby uszko od przewodu PE się nie przesunęło)
-skręcić
-wkręcić szczotki
uff... - koniec tych bezeceństw

ps. dzięki za namiary na zdjęcia z wymiarami tulejek