Jestem właśnie w trakcie kursu. Jestem pod wrażeniem bo od zera się nauczyłem pisać proste programiki. Tak proste, bo nie chce mówić, że po pięciodniowym kursie będę umiał programować wszystko co mi tylko dadzą do rąk w postaci rysunku technicznego.Bekhesh pisze:Czasami trafia mi się taki koleś po kursie... i szczerze mówiąc wolę uczyć "zerówki" niż odkręcać mądrości z kursu. A jeszcze się nasłucham że robię źle, nie tak, etc. Do pierwszego detalu albo freza w kiblukopczas pisze:chcę poznać tę dziedzinę głębiej.Potem już z górki.
Cytuję Twoje zdanie i wiem o co Ci chodzi, chyba wiem z tymi ludźmi po kursach. Z tego co wiem każda inna maszyna ma swoją instrukcję i G kody mogą się trochę różnić między sobą. Jak wiesz np. G kody Fanuca różnią się od Sinumerica. I wydaje mi się, że przyjdzie taki świeżak, który na kursie uczył się G kodów Fanuca i trafia na maszynę nieświadomy że jest na maszynie Siemensa na Sinumericu. Wtedy wydaje mu się, ze jego szkoleniowiec nie ma racji bo bloki programu są inne niż te co on się ich uczył. Nie wiem czy o to Ci chodzi ale mam takie podejrzenia. Ja jestem młody i chcę się rozwijać i nie mówię od razu, że umiem programować i obsługiwać maszyny. Chce iść do pracy ucząc się tego naprawdę w praktyce. Rozpisałem się troszkę... Uważam, że branża CNC to ciekawa branża, większość produkcji się teraz opiera na CNC i w tym jest przyszłość. Tylko, że taki guzikowy, od którego pewnie zacznę nie zrobi w tej branży dużej kariery i kokosów zarabiać nie będzie. Narazie kończę moją wypowiedź, póki co to nadal jestem zielony w tym temacie. Dzięki kursowi to tylko liznąłem ten temat. Ale za to wiem na czym to się opiera i jaką trzeba mieć wiedze i umiejętności aby być dobrym fachowcem
