
Znaleziono 4 wyniki
- 16 lip 2013, 13:50
- Forum: Na luzie
- Temat: wykształcenie
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 1827
a jeżeli ja nie chcę być operatorem całe życie, czy to w Polsce czy za grnaicą, tylko za kilka lat doświadczenia coś w stronę konstruktora / technologa / programisty?
wtedy chyba bez inż-a ciężko. Nawet w niedużych firmach, jak obserwuję w mojej, status inżyniera sprawia, że pracodawca bardziej się liczy z pracownikiem, bo nie dość że jest dobrym fachurą, to na dodatek ma INŻ. Liczy się z tym, że taki pracownik nie będzie miał problemu ze znalezieniem nowej pracy, być może lepiej płatnej

- 14 lip 2013, 11:26
- Forum: Na luzie
- Temat: wykształcenie
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 1827
- 07 lip 2013, 15:58
- Forum: Na luzie
- Temat: wykształcenie
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 1827
Dokładnie. Kwestia jest taka, że niektórzy w moim wieku zaczynają już myśleć przyszłościowo o rodzinie, stabilizacji, itp. Więc studia zabrałyby mi tą możliwość co najmniej do skończenia 27 lat. Trzeba byłoby się temu w całości poświęcić.. I dlatego zadaję pytanie czy warto się poświęcić tak jak mówisz, co mi ten papier da.. Bo w 5 lat jak ktoś potrafi w życiu kombinować i sobie radzić, a ja taki jestem, może osiągnąć dużo więcej
Jeżeli chodzi o wyjazd zagraniczny.. ja jednak jestem zwolennikiem swojego ukochanego miasteczka na podkarpaciu i mam życiowe plany by się dorobić na mieszkanie, wesele i trochę jeszcze, choćbym miał pracować po 280 godzin w miesiącu tak jak obecnie i wrócić i cieszyć się życiem wśród swoich
Polska jest wspaniałym krajem! Wyjechać można za granicę w celu dorobienia, odłożenia, ale jestem typem człowieka który nie potrafiłby żyć na "obczyźnie" mimo, że miałby tam 'high life'
ps. póki co jestem singlem więc mogę sobie robić z życiem co mi się podoba
Jeżeli chodzi o wyjazd zagraniczny.. ja jednak jestem zwolennikiem swojego ukochanego miasteczka na podkarpaciu i mam życiowe plany by się dorobić na mieszkanie, wesele i trochę jeszcze, choćbym miał pracować po 280 godzin w miesiącu tak jak obecnie i wrócić i cieszyć się życiem wśród swoich
Polska jest wspaniałym krajem! Wyjechać można za granicę w celu dorobienia, odłożenia, ale jestem typem człowieka który nie potrafiłby żyć na "obczyźnie" mimo, że miałby tam 'high life'
ps. póki co jestem singlem więc mogę sobie robić z życiem co mi się podoba

- 07 lip 2013, 12:22
- Forum: Na luzie
- Temat: wykształcenie
- Odpowiedzi: 16
- Odsłony: 1827
wykształcenie
witam
Sytuacja wygląda tak, że zastanawiam się poważnie nad planami na przyszłość i potrzebuję porady osób siedzących w branży.
Mam 23 lata, od ponad 2 lat pracuję jako operator CNC w niedużej firmie, od kilku miesięcy jako samodzielny operator frezarek konwencjonalnych, CNC i tokarki CNC (ustawianie, pisanie prostszych programów z ręki, dobieranie technologii, mocowań itd.).
Sytuację w CV mam całkiem niezłą, ponieważ z zawodu jestem technikiem mechatronikiem, a moja specjalizacja to była Technologia i programowanie maszyn CNC. Oprócz tego miałem okazję skończyć kurs operatora CNC oraz Auto Cada i Inwentora.
Mój problem polega na tym, że zastanawiam się co dalej... Czy ograniczyć ilość pracy i zainwestować w studia kierunkowe zaoczne i najbliższe 5 lat poświęcić nauce i zostać MGR INŻ z 7-letnim doświadczeniem, Czy cieszyć się tym co mam, popracować jeszcze rok - dwa, zarabiać dobrą kasę, zdobywać doświadczenie pracując od rana do wieczora, poduczyć język, wyjechać na rok-dwa za granicę i po powrocie high life
Pytam tutaj, ponieważ mimo, że uważam że jedno i drugie rozwiązanie może być dla mnie dobre, to jednak i tak jest to dla mnie bardzo trudna decyzja. Jestem młody, wiec i ambitny dlatego myślę o studiach, ale wiem, że życie i realia wszystko weryfikują i starsi, doświadczeni mogą powiedzieć że studia to tylko papierek.. i nie koniecznie będę dzięki niemu zarabiał w przyszłości x więcej, a nawet mogę na nim stracić
Liczę na pozytywną reakcje na moje pytanie i szczere odpowiedzi, bez docinek
Pozdrawiam
Sytuacja wygląda tak, że zastanawiam się poważnie nad planami na przyszłość i potrzebuję porady osób siedzących w branży.
Mam 23 lata, od ponad 2 lat pracuję jako operator CNC w niedużej firmie, od kilku miesięcy jako samodzielny operator frezarek konwencjonalnych, CNC i tokarki CNC (ustawianie, pisanie prostszych programów z ręki, dobieranie technologii, mocowań itd.).
Sytuację w CV mam całkiem niezłą, ponieważ z zawodu jestem technikiem mechatronikiem, a moja specjalizacja to była Technologia i programowanie maszyn CNC. Oprócz tego miałem okazję skończyć kurs operatora CNC oraz Auto Cada i Inwentora.
Mój problem polega na tym, że zastanawiam się co dalej... Czy ograniczyć ilość pracy i zainwestować w studia kierunkowe zaoczne i najbliższe 5 lat poświęcić nauce i zostać MGR INŻ z 7-letnim doświadczeniem, Czy cieszyć się tym co mam, popracować jeszcze rok - dwa, zarabiać dobrą kasę, zdobywać doświadczenie pracując od rana do wieczora, poduczyć język, wyjechać na rok-dwa za granicę i po powrocie high life

Pytam tutaj, ponieważ mimo, że uważam że jedno i drugie rozwiązanie może być dla mnie dobre, to jednak i tak jest to dla mnie bardzo trudna decyzja. Jestem młody, wiec i ambitny dlatego myślę o studiach, ale wiem, że życie i realia wszystko weryfikują i starsi, doświadczeni mogą powiedzieć że studia to tylko papierek.. i nie koniecznie będę dzięki niemu zarabiał w przyszłości x więcej, a nawet mogę na nim stracić
Liczę na pozytywną reakcje na moje pytanie i szczere odpowiedzi, bez docinek

Pozdrawiam
