tonieon pisze:chcę zrobić sam - podniesie mi to morale

Przy tworzeniu frezarki jest tyle roboty, że naprawdę szkoda czasu na takie pierdoły jak sterownik, który można kupić za grosze od Chińczyka. Tym bardziej że robiąc samemu wyjdzie Ci pewnie coś pokroju L297+L298 co najwyżej z półkrokiem, od którego do małych silniczków lepsze są nawet stepsticki po 10zł za sztukę. Nie osiągniesz na tym wielkich prędkości, bo amperarz niski, ale przynajmniej będziesz miał mikrokrok. Możesz też kupić niedrogie sterowniki na TB6600.

Nie rób tego błędu co ja. Też zaczynałem od elektroniki, bo myślałem że jak zrobię samemu, to zaoszczędzę. Skutek był taki, że jak w końcu zrobiłem całą mechanikę, to okazało się, że silniczki i elektronika są archaiczne i za słabe do moich potrzeb, które urosły w trakcie projektowania. Teraz wymieniam całą elektronikę na sterowniki 4,5A z mikrokrokiem.