Przecieram nowe szlakibakprint pisze:Trzeba to zapisać w annałach forum.
Rowki pod podpory wałków fi ileś tam wykonane w H7

Rama spawana, wyżarzana, piaskowana, malowana proszkowo, frezowana na H7 pod prowadnice

Wróć do „Frezarka biurkowa A4”
No właśnie problem polega na tym, że już zakup 1,5kW jest dla mnie poważnym wydatkiem i liczę każde 100zł, żeby jeszcze na frezy starczyło i jakieś materiały do prób na początekZienek pisze:W 2.2KW jest ER16, a w 1.5 jeszcze ER11 - więc do frezowania frezami o trzonku 8mm, trzeba kupić 2.2Kw. Za większą moc i większą funkcjonalność chyba warto dopłacić...
Nie miałem takiego zamiaru, maszyna ma być raczej do celów hobbystycznych niż pod konkretne zlecenia. Zakup chińczyka raczej uzasadniam chęcią osiągnięcia względnej ciszy przy pracy w mieszkaniu.Zienek pisze:W związku z tym, że Twoja maszyna jest dość mała i raczej nie będziesz Kamarowi podbierał robót. Decyzja robi się ciężka.
To prawda, gdybym robił konstrukcję od nowa, to wiele rzeczy wykonałbym inaczej. Co nie znaczy, że nie wiedziałem o tym przed zrobieniem maszyny, zrobiłem tak, bo wpłynęło na to kilka czynników. Początkowo konstrukcja miała być wykonana przy jak najmniejszym udziale zewnętrznych warsztatów. Nie do końca znałem ich możliwości techniczne oraz chciałem oszczędzić kasęezbig pisze:Teraz już na poprawki za późno, konstrukcja zrobiona. Wydaj mi się, że kolega utrudnił sobie uzyskanie prostopadłości między bramą a podstawą, przez skręcanie śrubami bramy do boków podstawy.
Farba jest bardzo twarda, prawie jak obrabiany materiał. Nic się nie zadziera, nie klei, nie strzępi i wygląda idealnie na brzegach. Oczywiście przed malowaniem proszkowym trzeba wypiaskować. Ja na początku dałem tylko przeszlifowaną konstrukcję i nie chcieli mi pomalować, bo farba by się nie trzymała odpowiednio mocno.gaspar pisze:Widzę, że zabielałeś po malowaniu. Też mam taki plan by jednak najpierw dać korpus do malowania proszkowego a potem frezować bazy. Czy farba się jakoś nie zadziera przy krawędziach przy frezowaniu?
Początkowo planowałem, aby łożysko skośne było na sztywno przytwierdzone i śruba skręcona na tym łożysku. Natomiast po przeciwnej stronie łożysko kulkowe z luzem osiowym, żeby mogło się przesuwać jak się śruba rozszerzy, tutaj wałek kończyłby się bez gwintu, pasowanie w łożysku na wcisk.ElSor pisze:wazne by skosne bylo przytwierdzone sztywno do sruby i skostrukcji bo ono wlasnie ma najmniejszy luz osiowy. Niektorzy daja tylko 1 lozysko i chodzi na 2ch powinno byc lepiej ale nie zawsze udaje sie idealnie osiowo przetoczyc srube wtedy sensownym przy 2 lozyskach wydaje sie byc danie lozyskom mozliwosci minimalnego ruchu ale generalnie im dokladniej i sztywniej tym lepiej.