DannLab pisze: ↑

08 mar 2020, 19:04

...
Makra piszę się w G kodzie, takim samym jaki można odpalić w MDI, trudno to nazwać językiem - kod jest standardowy G0, G1.... + dodatkowe funkcje typu IF GOTO WAT(sprawdzanie wejścia). Wszystkie dostępne funkcje opisane są w instrukcji.

A możesz podesłać instrukcję programowania? Bo mam sporo pytań.
Jaki dostęp do danych maszynowych,
dostęp do aktualnych parametrów pracy,
dostep do interfejsu usera?
zmienne lokalne, globalne,
są funkcje?, procedury?

Bo jeśli jest tylko IF GOTO WAIT to masakra. Wychodzi straszny spaghetti code.

DannLab pisze: ↑

08 mar 2020, 18:06

...
Przełączanie między agregatami można zrealizować za pomocą G kodu pod którym będzie kryło się makro - w tym makrze wywoływane będzie lokalny układ współrzędnych G52 z zdefiniowaną dla każdego agregatu odległością od wrzeciona głównego tym sposobem można zapisać niemal nieograniczoną ilość narzędzi rozmieszczonych w różnych miejscach (pozostawiając późniejszą możliwość korzystania z G54, G55... ).
...
W przypadku prostych operacji - wiercenie, wycinanie otworów pod zamek w drzwiach itp. można sobie poradzić bez bardziej zaawansowanego CAMa używając na przykład G54 dla operacji wykonywanych narzędziami pionowymi a następnie przełączyć układ współrzędnych i zdefiniować inną płaszczyznę G18/G19 dla narzędzi poziomych.

W jakim języku pisze się to makro?
Pierwszy cytat stoi w sprzeczności z drugim

dance1 pisze: ↑

07 mar 2020, 18:27

lepi pisze: ↑

07 mar 2020, 17:12

Z poziomu CAM? To przywiążesz maszynę do jednego Cama

Tak to niestety u większości producentów centr obróbczych wygląda, soft dostosowany pod nich i nic więcej, niewiele camów które wyplują gotowy program pod centrum które ma agregaty poziome, pionowe, wielowiertła, ustawienie stoperów, ssawek itd.
Zakup i dostosowanie dedykowanych camów (pp) to krocie, często przewyższające cenę maszyny.

No właśnie. Dlatego lepiej jak całą obsługę narzędzi i ich ofsetów zrealizować w sterowniku. Wtedy można używać dowolnego Cama z gotowym postprocesorem. Czy nawet pisać samemu kody. Właśnie testuję maszynę z dwoma wrzecionami i ArtCamem. Działa.

atlc pisze: ↑

07 mar 2020, 17:06

Moim zdaniem jest, tylko obsługa agregatów (tj ich pozycja względem np wrzeciona głównego) z poziomu CAM i postprocesora.
Można by próbować z poziomu kontrolera za pomocą G54, G55 itd ale będzie za mało baz względem agregatów.
Kilka dni temu uruchomiłem drutówkę SZGH i jestem bardzo zadowolony. Postaram się jutro założyć temat i coś pokazać.

Z Poziomu Cama zbyt kosztowne/czasochłonne, patrz wyżej.
Baz materiałowych nie możesz użyć bo po zmianie mocowania będą nieaktualne. Ale przede wszystkim służą do czego innego i nie możesz zabronić użytkownikowi używać je zgodnie z przeznaczeniem. Da się to zrobić inaczej na SZGH?

drewnolas pisze: ↑

08 mar 2020, 16:25

No własnie jak to wygląda sprawa z programowaniem pozniej takiej maszyny, jakie mozliwosci dają sterownik szgh badz cs lab czy bd mogł zainstalowac na tym jakis dosc prosty nie drogi cad cam zeby ogarął rowniez wiertarkę ? maszyna bd pracowac w małym zakładzie , w oryginale poSIADA mozliwosc podzielenia stolu na 4 pola robocze i to jest właśnie tyle na czym mi zalezy czyli wrzeciono standardowo wiertarka z dwoma wiertłami poziomymi ( jezeli coś nie zrozumiale piszę proszę o wyrozumiałość) maszyna posiada rowniez agregat z piłką ale to mozemy pominąc

Jak będzie tak skonfigurowane sterowanie, że będzie poprawnie realizował kod bez względu na wybrane narzędzie to można programować "z łapy" lub z dowolnego cama. Na Machu da radę, na LinuxCNC też, czy na SZGH to nie wiem, może @atlc napisze.

atlc pisze: ↑

07 mar 2020, 17:06

Moim zdaniem jest, tylko obsługa agregatów (tj ich pozycja względem np wrzeciona głównego) z poziomu CAM i postprocesora.
Można by próbować z poziomu kontrolera za pomocą G54, G55 itd ale będzie za mało baz względem agregatów.
Kilka dni temu uruchomiłem drutówkę SZGH i jestem bardzo zadowolony. Postaram się jutro założyć temat i coś pokazać.

Z poziomu CAM? To przywiążesz maszynę do jednego Cama. Zresztą zrobić dobry postprocesor do takiej maszyny może być równie trudne. Wg mnie nie tędy droga. Chociaż gdyby w Camie odwzorować model maszyny z całą kinematyką to byłby wypas.

dance1 pisze: ↑

07 mar 2020, 16:07

...
Uważam że szgh ma teraz najlepszy stosunek cena/jakość, sterowanie to jakieś 5k, teraz licząc np graty do Macha: nowy komputer, monitor, licencja, graty od Cs-lab to już nic taniej nie wyjdzie a pieprzenia więcej.

Zgadza się. Jak będę miał jakąś prostą maszynkę to wypróbuję. Nie chcę mieć nadto pod górę A jest w ogóle możliwe ogarnięcie centrum do płyt na tym SZGH?

Szgh to ogarnie? Może tak ale czy programista dobrze to skonfiguruje? Z opisu wynika, że jest tam kilka narzędzi zamocowanych jednocześnie w różnych miejscach i pozycjach. Powinno to działać "przezroczyscie" dla operatora.

Dodane 20 minuty 30 sekundy:

kubus838 pisze: ↑

07 mar 2020, 09:58

Witam

Będę obserwował ten temat to może w końcu się dowiem czym różni się sterowanie przemysłowe od sterowania amatorskiego.

robert

Niezawodnością, i wsparciem producenta/serwisu. A także dobrą dokumentacją.
Jeśli masz (najlepiej fabryczną) maszynę z tak zwanym profesjonalnym sterowaniem to po awarii dzwonisz i z reguły w ciągu 24 godzin przyjeżdża serwis i maszyna znów zarabia. Tak, za grube pieniądze ale szybko.
Jak sam zrobisz sobie na machu czy linuxie to ok. Znaczy, żeś kumaty i sobie z tą maszyną będziesz radził.
Ale jak zrobi to pan Henio to może akurat nie mieć czasu, przejść na emeryturę lub w zaświaty. I wtedy spędzasz dni lub tygodnie na szukaniu pomocy po forach. oferujesz nawet kasę a chętnych i tak nie ma. Mało kto chce poprawiać konfigurację itd po kimś. Przecież nikt nie zostawia schematów, dokumentacji itd.

Różnic jest więcej ale dla firm produkcyjnych najważniejsze jest wsparcie (pomoc, szkolenia) i zapewnienie ciągłości produkcji.