Niestety mam tylko jeden sterownik - dostałem z uczelni na pracę inż.
Mogę z grubsza opisać podłączenie, bo jest proste jak drut.
+ z zasilacza w postaci trafa 2x24v i mostka prostowniczego z 4x4700uF, ale biorę tylko 1x24v, czyli podaje jakieś 36v na sterownik. To podłączone do +V sterownika.
Masa do GND z trafa.
Silniki mam 6 wyjściowe, sprawdziłem opory i wybrałem końce uzwojeń. Podłączone do A+ i A- jedno uzwojenie, do B+ i B- drugie uzwojenie. Oczywiście próbowałem zamieniać jedno uzwojenie + z -, gdyby działały przeciwstawnie.
Podobno ten sterownik wymaga tylko sygnału pul do kręcenia silnikiem, reszta może zostać wolna. Choć próbowałem i podać masy na ENA - i DIR - próbowałem je również podłączać.
Mam zasilacz z komputera, zwieram mu dwa piny i się uruchamia i biorę ze złącza molex 5v do sterowania, masa na PUL- 5v na PUL + i w tym momencie silnik robi "dyg" i robi się luźny i już nie reaguje ani na podanie sygnału ENA, ani na nic.
Dopiero wyłączenie go i włączenie powoduje ponowne zadziałanie, aż do sygnału pul
Ciągle pali się zielona dioda PWR, czerwona się nie zapala...
I chyba tyle. Jedyne co mógłbym pomylić to uzwojenia silnika... Ale chyba się nie pomyliłem.
Aha, silników krokowych mam parę, próbowałem na innych.
A w sterowniku wszystkie switche na "0", czyli najmniejszy prąd i brak "polowy" prądu trzymania. Prąd próbowałem zwiększać, nic nie zmieniło się.
Także to nawet nie wina LPT, ani podłączenia do niego. Na sygnał z LPT reaguje tak samo... :/
Mam sterowniki na 2x L298N, coś na bazie SSK b02, samemu zlutowane i niestety jeden już spaliłem, a drugi po włączeniu momentalnie grzeje L298N i boje się że zaraz się spali
