Panowie, moim zdaniem jak maszyna ma byc piecioosiowa, to znaczy, ze ma robic jakies skomplikowane, dokladne detale lub maksymalizowac wydajnosc produkcji i nie ma tu miejsca na krzaki i eksperymenty. Ja bym nie eksperymentowal. Nie warto.

Pracowalem na maszynach co prawda trzyosiowych, ale Avii, DMC i Mikronie i mysle, ze cos doradzic moge. Po pierwsze, nie ma co bac sie polimerobetonu, poza klopotliwoscia w transporcie (kruchy korpus!!!) i wiekszymi gabarytami maszyny ma same zalety (poza rozszerzalnoscia cieplna mniejsza niz w przypadku zeliwa i pochlanianiem wibracji maszyny z mineralnym korpusem sa cichsze i to sporo), ale od początku.
1. Avia VMC 650
Przyzwoite maszyny, ale daleko im do zagranicznych konkurentow przede wszystkim z powodu duzej emisji halasu, slabym powlokom lakierniczym, makabrycznie duzemu zuzyciu oleju centralnego smarowania (tzn. 5l na tydzien przy pracy 12h/dobe, prosze sobie wyobrazic, ze to wszystko trafia do chlodziwa) niesczelnosci maszyny, zapychajacemu sie odbiornikowi wiorow (srubowy), stol krzyzowy (mniejsza sztywnosc, gorszy dostep do przestrzeni roboczej (rowniez utrudniony zaladunek detalu z suwnicy), waskie drzwi, jakies dziwne rynienki wylapujace olej i chlodziwo, wyjatkowo beznadziejnie umieszczone filtry chlodziwa, dlugotrwale splukiwanie przestrzeni roboczej powoduje przelanie sie chlodzia na zewnatrz maszyny. Moim zdaniem miejsce 3 w tym zestawieniu.
2. Mikron HPM 600 HD
Bardzo duze gabaryty maszyny w odniesieniu do jej przejazdow, duzo odslonientych elementow konstrukcyjnych maszyny, przewody el. i pneumatyczne na wierzchu, czesc elementow z azji (np. magazyn narzedzi), BRAK CENTRALNEGO SMAROWANIA (trzeba latac ze smarownica), wysoko umieszczony stol (urtudniony zaladunek np. ciezkich plyt przez operatrora) za to wzorowy dostep do przestrzeni roboczej (otwierany naroznik maszyny), duzy kat spadu oslon wiorowych (nie zalegaja wiory w maszynie), dynamiczne przejazdy, dobre przyspieszenia przejazdow i cichobieznosc maszyny, dobre wrzeciona, sterowanie umieszczone w dosc niefortunnym miejscu (przez co maszyna zajmuje jeszcze wiecej miejsca, dziwna oszczednosc na serwach (pomomo sterowania Heidenhain iTNC 530 serwa Siemens i linialy optyczne starszego typu przez co maszyne trzeba rozjezdzac na referencje), bardzo czula na spadki cisnienia powietrza, ogolna jakosc na przyzwoitym poziomie (poza el. azjatyckimi). Miejsce 2.
3. DMC 1035V (ale nie wersja ECO, ktora stanowczo odradzam)
Zwarta, przemyslana konstrukcja, bardzo male zapotrzebowanie na miejsce, nisko umieszczony stol, bardzo doby dostep do przestrzeni roboczej (moze nie tak dobry jak w Mikronie, ale nie ma czego sie czepiac), centralne smarowanie zuzywa tylko 5kg smaru polplynnego na rok pracy 16h/dobe, bardzo dobra jakosc wykonania, wszystkie mechanizmy osloniete, chlodziarka wrzeciona zintegrowana z maszyna (w Mikronie osobny element, w Avii nie wiem, ten egzemplarz na ktorym pracowalem nie mial chlodziarki), minimalna ilosc czynnosci obslugowych, dosc szybki magazyn, glosniejsza od Mikrona (ale tylko przejazdy, wrzeciono nie, i tak duzo cichsza od Avii) lepsza ergonomia niz w Mikronie, lepsze linialy (ostatniej generacji), lepsze serwa. Podobna dynamika przejazdow (minimalnie wolniejsza), niestety naped z serw na sruby przeniesiony pasami, w Mikronie bezposrednio, mniej masywne prowadnice niz w Mikronie. Miejsce 1.

Z moich prywatnych obserwacji wynika, ze DMC jest z tych 3 wymienionych najlepsze. Nie mam zastrzezen jakosciowych do maszyny niemieckiego producenta, wg. mnie to optymalne rozwiazanie, choc Mikronowi do niej blisko, niektorymi elementami ja wyprzedza, niektorymi Mikronowi do niej daleko. W przypadku maszyn piecioosiowych moze byc inaczej (z reguly sa to zupelnie inne kostrukcje) ale mysle ze DMC rowniez pobije Mikrona. Chetnie pomoge, jesli sa jakies pytania. Pozdro.