"Temat się rozpływa jak epidian bez kruszywa" (J. Słowacki)

Czy zatem epidian 53 się nada? Korci mnie też żeby dodać trochę (tak z 0.1% masowo) mikrowłókien polipropylenowych. Dobry czy zły pomysł?

Ż

Dzięki za odpowiedzi. Zgadzam się - pręty zbrojeniowe to zły pomysł.

...jednak ciągle trudno mi uwierzyć że beton bez zbrojenia będzie miał jakąkolwiek wytrzymałośc na rozciąganie. Naprawdę nie ma się czego obawiać? Zresztą na hasło "reinforced polymer concrete" google wypluwają trochę wyników... niestety nie natrafiłem na nic concretnego

A skoro epidian nie... to co zamiast? Epidian z PAC jest płynny jak woda i wcale nie żeluje z astronomiczną prędkością. Chyba że to nie lepkość jest główną przeszkodą, lecz temperatura? No ale w betonie będzie tylko kilkanaście procent polimeru - tak więc sobie kombinuję, że podaż ciepła w jednostce objętości będzie dużo mniejsza niż dla czystej żywicy. Przewiduję że moje największe jednorazowe "odlewy" będą miały do 20 litrów objętości, czyli bez szaleństw.

I ostatnia sprawa - bo jak znam siebie, z pewnością zapomnę o zatopieniu jakichś drobnych insertów. Czy technika wiercenia w polimerobetonie różni się istotnie od wiercenia w zwykłym betonie? Na co należy zwracać uwagę?

Wybaczcie zalew pytań, ale to wszystko jest dla mnie ważne
Ż

PS. Wibrowanie jakoś zorganizuję, ale chętnie poczytam o patentach na odpowietrzanie

Koledzy,

pytanie mam krótkie: czym zbroić polimerobeton?

Swego czasu był tu ciekawy temat o polimerobetonach, w którym padło wiele inspirujących wypowiedzi, ale temat zbrojenia został przemilczany. Skład betonu który rozważam to: Epidian 5 + kruszywa mineralne, czyli mniej więcej taki jak omawiany wcześniej.

Czy mogę - mniej więcej tak jak na budowie - pospawać pręty zbrojeniowe, wsadzić w szalunek, zalać polimerobetonem i zawibrować? A może stal się nie nadaje? Co w takim razie się nadaje? Włókno szklane? Chodzi o korpus maszyny, więc ostateczna konstrukcja będzie narażona na znaczne obciążenia.

Pozdrawiam,
Ż