Trochę pozmieniałem

0 BEGIN PGM faza2 MM
1 BLK FORM 0.1 Z X-100 Y-100 Z-100
2 BLK FORM 0.2 X+100 Y+100 Z+5
3 TOOL CALL 18 Z S1500
4 L X+0 Y+0 Z+100 R0 FMAX M3
5 FN 0: Q1 =+51.5 ; PROMIEN
6 FN 0: Q2 =+0 ; START Z
7 FN 0: Q3 =+1 ; SKOK NA R
8 FN 0: Q4 =+0.466 ; SKOK Z
9 FN 0: Q5 =-15 ; GLEBOKOSC Z
10 FN 0: Q50 =+1000 ; POSOW
11 FN 12: IF +Q2 LT +Q5 GOTO LBL 3
12 FN 11: IF +Q2 GT +Q5 GOTO LBL 1
13 M30
14 LBL 1
15 L Z+Q2 FMAX M3
16 L Z+Q2 RL FQ50 M3
17 CC X+0 Y+0
18 L X+Q1 M3
19 C X+Q1 DR+ M3
20 L X+0 Y+0 R0 FMAX M3
21 FN 2: Q1 =+Q1 - +Q3
22 FN 2: Q2 =+Q2 - +Q4
23 FN 11: IF +Q2 GT +Q5 GOTO LBL 1
24 FN 12: IF +Q2 LT +Q5 GOTO LBL 3
25 LBL 0
26 LBL 3
27 L Z+100 R0 FMAX M5
28 LBL 0
29 END PGM faza2 MM

Wywaliłem zbędne Q10, na którym były wykonywane dokładnie te same działania co na Q2
LBL 2 połączyłem z LBL 1, bo i tak zawsze szły w parze
Przejazd do środka przeniosłem bezpośrednio po zrobieniu promienia, jak maszyna nie ogarnie przeliczeń (tu akurat są proste więc powinna dać radę) to po zakończeniu łuku frez miałby chwilową pauzę przy kontakcie z materiałem a tak wisi w powietrzu
Zrobiłem porządki z korekcją (wywaliłem RR zostało tylko jedno RL i R0),
Wyrzuciłem zbędne posuwy (kwestia czysto kosmetyczna),
Oba LBL wylądowały za M30, (również kosmetyka ale niewprawiony operator dwa razy się zastanowi zanim zacznie zmieniać coś za M30 osobiście w miejscu gdzie się kończą parametry wpisywane przez operatora daję pustą linijkę, uwagę "reszta bez zmian" i kolejną pustą)

Jak na początki całkiem nieźle, kosmetyka wynika z braku pomysłu na program od samego początku (np R0 było wywoływane w 2 linijkach, które dzieliły tylko przeliczenia, niby nie szkodliwe ale jak zaczynasz kombinować z programem takie rzeczy lubią się mścić).

Zamiast podawania zmiany promienia na przejście zrobiłbym to w funkcji Z, ale godzina już zbyt późna