1. U konstruktorów z którymi współpracuję króluje ProEngineer, ale osobiście bardzo nie lubię tego programu (na 8 konstruktorów 6 ProEngineer, 1 AutoCad - tylko do prościutkich form, 1 jakiś inny program, ale nazwy nie pamiętam)
a) SolidWorks jak większość programów CAD 3d z górnej półki ma nakładki do form wtryskowych.
2. Do skomplikowanych form z tego co kojarzę najczęściej wykorzystywany jest NX oraz Hypermill, z prostszymi każdy przyzwoity CAM sobie powinien poradzić. Oczywiście im program ma więcej możliwości tym trudniej go poznać. Do nauki radzę trzymać się z dala od NX-a, no chyba że masz pod ręką kogoś kto wytłumaczy sporo rzeczy, albo chcesz nabić kilkadziesiąt postów na forum.
a) Jak masz dobrze zrobiony postprocesor (najlepiej go wyłudzić od dostawcy programu) to generujesz kod i go wrzucasz do maszyny.
3. Do wykonania zwykła frezarka CNC 3-osiowa, oraz drążarka, przy ciekawszych formach drutówka okazuje się niezbędna (pomijam maszyny konwencjonalne).
Sterowanie nie ma nic do tego, u mnie na frezarkach jest HeidenHain i Fanuc.

A tak na marginesie co Ci strzeliło do głowy żeby zacząć edukację od tak skomplikowanych rzeczy jak formy wtryskowe. Naucz się najpierw podstaw jakiegoś CAD-a a dopiero później myśl o formach. Z CAM-em to samo spróbuj zacząć od stempla na korpus dolny kasy fiskalnej lub czegoś podobnego (prawie jak gniazdko elektryczne tylko wszystko dużo wyższe i o wiele więcej szczegółów), a szybko polegniesz. Formy wtryskowe to takie diabelstwo gdzie frezy okazują się za krótkie, za grube, a przede wszystkim nie można wybrać wewnętrznych narożników. U mnie przed zrobieniem programu na frezowanie 2 osoby siedzą pół dnia i szukają miejsc gdzie nie da się pofrezować.