Znaleziono 4 wyniki

autor: gregor1975
30 paź 2015, 19:54
Forum: Na luzie
Temat: wózki widłowe
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 8050

dance1 pisze:naprawdę musisz być zgorzkniałym człowiekiem.
Uważam inaczej, otoczenie takoż.
dance1 pisze:żadnymi praktykami w stoczni nie ma co się chwalić
Nikt się nie chwali, raczej uzasadnia zdanie w dyskusji. Ktoś za to leczy kompleksy chyba.
dance1 pisze:nie dziwne że padły z hukiem posiadając większość tak elitarnej kadry, dobry miałem widok z akademii na tabuny elity tej oczekującej na komunikację miejską, zataczając się lub też blisko leżąc, też z nimi praktykowałeś?
Zasada nr 1: rozumiemy co czytamy, dopiero potem piszemy. Stocznia o której piszę nie padła, działa prężnie do dzisiaj, zmieniła właściciela na holenderskiego i tak to działa.
Może coś tam oglądałeś z okna "akademii" ale chyba bardziej w oknie TVNu. Mimo to nieuważnie - pomylić "kadrę" z robotnikami zwanymi pogardliwie, co zawsze piętnuję, robolami, to poważne faux pas. Z takimi pracownikami praktykowałem również. O dziwo, nie pili (przynajmniej w pracy), bo za męski chuch była tam natychmiastowa dyscyplinarka. Jak i za kilka innych głupot.
Drugie to wysnucie zależności jak stocznia, to klapa. Ograniczenie zupełne i całkowite.

Głupoli eliminowano natychmiast, np. tych od patrzenia na łuk elektryczny bez maski. Ty poleciałbyś za samą myśl o widlaku i wyburzaniach zanim doszedłbyś do bramy. I najlepsze jest to, że nie wyeliminowałaby ciebie kadra, tylko najszybciej wspomniana wyżej zataczająca się elita.

I tak sobie myślę ogólnie, że dlatego to działa bo to od Holendra a nie głupiego polaczka, co to wie najlepiej, ma swoje zdanie i w ogóle nie takie numery my robili.
autor: gregor1975
29 paź 2015, 19:27
Forum: Na luzie
Temat: wózki widłowe
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 8050

dance1 pisze:No i tak zostałem orłem. :wink:
I to dawno temu - w końcu w tym okienku po lewej masz ELITA FORUM.

Gdybyś kiedyś znalazł czas lub bardziej i najzwyczajniej chciałbyś po prostu zabrać głos na zasadzie co, ja nie skoczę, to napisz jeszcze o jakichś ekstrawagancjach w Twoim wykonaniu. Byłoby to wielce pouczające dla mnie i być może dla innych użytkowników.
Rozumiesz, czasem w stosunkach międzyludzkich tworzą się takie zależności, że ktoś komuś musi powierzyć swoje mienie. Zapobiegliwy człowiek wtedy stara się przewidzieć wszystkie możliwe szusy takich mieniobiorców, rzecz jednak w tym, że wyobraźnia człowieka normalnego jest ograniczona.

[ Dodano: 2015-10-29, 19:34 ]
dance1 pisze:używaliśmy dwóch widlaków do wyburzenia starego magazynu, zabawa świetna (...)
Ponad dwadzieścia lat temu na praktyce w stoczni widziałem asów, którzy robili sobie konkurs polegający na tym, który dłużej wytrzyma patrząc na jarzący się łuk spawalniczy bez maski. Oni też świetnie się bawili.
autor: gregor1975
29 paź 2015, 18:31
Forum: Na luzie
Temat: wózki widłowe
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 8050

pitsa pisze:Właściciel firmy nie musi. ;-)
Właściciela firmy na widlaku to ja ostatnio widziałem wtedy, kiedy takowy właściciel kupił do firmy trzy nowe Mitsubishi i chcąc sobie przypomnieć, jak to się zaczęło, karnął się po placu jednym z nowych nabytków.

Ci co tutaj piszą nie wyglądają mi na właścicieli firm, chyba że firemek.

Najbardziej mi się podobało to o dociążaniu wózka, bo z przeciążenia się przewracał. Ciekawe kiedy takie orły zaczną próbować, czy wózka można użyć do rozbiórki budynku, plantowania gruzowiska, jako walca po położeniu na nim jakichś 20 ton, przetaczania wagonów na terenie firmy, czy też pługa do orania z braku traktora akurat?
autor: gregor1975
29 paź 2015, 14:43
Forum: Na luzie
Temat: wózki widłowe
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 8050

Nigdy nie potrafiłem zrozumieć, skąd wziął się obowiązek odbywania kursów i zdobywania uprawnień do obsługi wózków widłowych? Według mnie obsługa takiego urządzenia jest prosta i bezpieczna dla człowieka, który nie spał na fizyce w obowiązkowej szkole podstawowej oraz ma zdolność przewidywania na poziomie nieupośledzonego człowieka.

Po tych kilku postach tutaj zrozumiałem już, skąd ten wymóg. Równocześnie jestem przekonany, i nad tym ubolewam, że większość tych kursów zakończonych egzaminami działa na zasadzie zapłać i przyjdź po papier.

Wróć do „wózki widłowe”