Znaleziono 5 wyników

autor: gregor1975
13 maja 2016, 21:21
Forum: Na luzie
Temat: Zapotrzebowanie na energie?
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 5058

ARGUS pisze:gregor1975, Ja bym założył pompe elektryczną 1" i śmiałbym się z Ciebie i sąsiada trzy minuty pracy i 200 l przepompowane Więc Ty też na czymś oszczędziłeś prawda?
Ja to mam tak - najpierw rozpoznaję zagadnienie, potem się odzywam, polemizuję i tak dalej.

Na działeczce prądu ni ma, więc elektryka odpada. Ni ma możliwości jego podłączenia. Była idea generatora elektrycznego, ale ona upadła bo takie urządzenie kosztuje, jak też jego eksploatacja, hałasuje i smrodzi, czyli przeszkadza ludziom, którzy na działkach rekreacyjnych zasadniczo odpoczywają. Nie mówię oczywiście o generatorach ze sklepów ogrodniczych, czy marketów za jakieś 500PLN. Taki mam, ktoś mi dał w prezencie bo żal mu było wyrzucić. Taki generator na pięćsetwatowej pompce pompował z taką samą wydajnością, jak ja ręcznie, więc oczywiste jest, że poszedł w odstawkę.

Pośmiać się zatem możesz - jak głupi do sera jedynie.

A panom kombinatorom mówię jeszcze raz - wchodząc do czyjegoś domu należy zastosować się do reguł w nim panujących, albo go opuścić.

Modelowe kurwienie na tu jest ograniczenie do 40km/h a nie powinno go być nic nie da. Przekroczysz - zapłacisz mandacisko. Jeden u mnie w rodzinie nauczył się dopiero po trzecim mandacie i to trzysta metrów od własnej chałupy, gdzie znak ten stał od zawsze, notabene słusznie.
Można jednak wystąpić z inicjatywą obywatelską, że te czterdzieści tam jest zbędne - wnioski, podania, podpisy obywateli, procedury, etc.
Statystycznego Polaka jednak to przerasta, bo po uj się męczyć, ja to pier..lę, inni też jeżdżą więc niech się wychylają, z nimi nie wygram, etc.

A wracając do prądu elektrycznego - mieszkałem jakieś dwadzieścia lat temu na stancji w blokowisku w zachodniej części Wrocławia. Pracująca trzyosobowa rodzina, w tym jeden na prywatnym biznesie, plus oczywiście czesne od trzech wynajmujących studentów. Nie było im źle, wręcz był miód, ale MIMO TO WŁAŚCICIEL PRZEWIERCIŁ ŚCIANĘ MIESZKANIA I WPIĄŁ SIĘ NA LEWO DO ELEKTRYKI na klatce schodowej.

Pewnie też uznał, że państwo go łupi bo przeca to powinno być za darmo a nawet z dopłatą ze strony dostawcy energii :mrgreen: .
autor: gregor1975
12 maja 2016, 21:03
Forum: Na luzie
Temat: Zapotrzebowanie na energie?
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 5058

Areo84 pisze:Ja tam dalej zostanę przy swoim ułomnym rozumowaniu: płacę więcej, bo na firmę.
To jest problem. Twój, który będzie rodził kolejne życiowe problemy, również Twoje.
Areo84 pisze:Akurat ten przydział to mamy teraz niski, bo zaledwie 18kW (zabezpieczenia przedlicznikowe 32A), wszystko było przeliczone do zapotrzebowania . W domu jednorodzinnym mam ,,cywilne" przyłącze 12kW (zab. przedlicznikowe 20A).
Był okres kiedy zużycie tu i tu było na podobnym poziomie , a mimo to rachunki były dużo większe na firmę.
Nieśmiało spróbuję jeszcze tak:

Na działeczce mam ręczną pompę skrzydełkową o umownym numerze 5 (przyłącze, czyli rurociąg ssawny, na 5/4 cala). Jak to robiłem, to odpowiednio płaciłem za: zawory, kosze ssące, śrubunki, mufki, nyple - jednym słowem armaturę.

Sąsiad chciał to samo i skopiował moje rozwiązanie bo po co wyważać otwarte drzwi. Kupił jednak mniejszą pompę, o umownym numerze cztery, z przyłączem na 1 cal. Jak należy się spodziewać, wszystko kosztowało go taniej.

Teraz różnica między nami jest taka, że sąsiad bardziej musi się spocić lub/i poświęcić więcej czasu, aby napompować 200 litrów wody do beczki.

Jak tłumaczył mi kiedyś bogaty prywaciarz z branży produkcyjnej, syn właściciela piekarni z okresu PRL'u w kontekście wyhuśtania mnie na uzgodnieniach płacowych z pominieciem w tym ubezpieczenia: chcesz jeść chleb żytni, płacisz 3zł, chcesz jeść chleb pszenny, płacisz 5zł.

Myślę, że liberał-kpitalista z wilczymi zębami w postaci kwacza mógłby coś dodać w tak ukierunkowanym wątku.
autor: gregor1975
11 maja 2016, 22:01
Forum: Na luzie
Temat: Zapotrzebowanie na energie?
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 5058

pitsa pisze:Nie chodzi o to żeby przyoszczędzić ale mieć zrobione dobrze, nie tylko instalację ale i umowę z "elektrownią". Trzeba mieć swojego specjalistę, a nie samemu załatwiać wszystko u urzędników.
Guzik prawda - założyciel tematu chce rzeźbić małą mocą, ale już niby tylko pyta a w rzeczywistości kombinuje, jakby tu coś urwać. A część forum leje wodę na ten młyn.
A ja powtarzam jeszcze raz - wniosek, co chce się robić, jak chce się robić i ile chce się robić. Potem decyzja dostawcy energii. I jak będzie zonk (w którąkolwiek stronę), to jest podstawa do rozwiązania sporu, który co prawda może być długotrwały i stresujący, ale jak ktoś ma głowę nie tylko na ozdobę i cohones, to da radę. "Swój specjalista" w takiej spornej sytuacji nie pomoże i jak to w życiu bywa, wyleje się na wszystko.

I zbiegiem okoliczności taka relacja z ostatnich dni:

1. Znajomy chce przekładać przyłącze elektryczne domu na drugą stronę budynku, bo mu idzie nad dobudowanym tarasem, kapie mu woda z drutów i ptaki siadają i srają. Taka operacja kosztuje. Aby przyoszczędzić, znajomy "fachowiec" poradził i jednocześnie zaoferował mu, że późną nocą przepną to pod napięciem a on potem zgłosi zerwanie plomb z powodu awarii bezpieczników.

2. W pobliskim małym klubiku sztuk walki młody właściciel chciał powiększyć areał i zburzył jedną ścianę. Rzecz w tym, że to była ściana nośna podpierająca środkową belkę stropową. Wpadła mu kontrol i zapytali o projekt, a on odparł, że co prawda projektu nie ma, ale znajomy projektant powiedział mu, że tak może zrobić.

Jak czytam różne kurioza o wypadkach na jakiejś wp, czy yahoo to już się nie dziwię, ale tutaj...
autor: gregor1975
11 maja 2016, 18:51
Forum: Na luzie
Temat: Zapotrzebowanie na energie?
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 5058

pitsa pisze:I do tego też się przydaje swój elektryk, który sprawdzi analizatorem jak wyglądają parametry sieci podczas pracy urządzeń, wskaże urządzenie, które jest kłopotliwe (bo sieje zakłóceniami - siedemnasta i inne harmoniczne.. itp. ), w porę przewidzi co trzeba zmienić, na jaką zmienić umowę, żeby nie wpaść w jakąś pułapkę kosztową...
To nie jest żaden elektryk w powszechnym rozumieniu tego słowa (umie zrobić instalację w chałupie, ma cztery pełne skrzynki narzędziowe, które wozi w samochodzie, wiertarkę i pieczątkę do kwitów), tylko pomiarowiec ze sprzętem za kilkanaście czy dziesiąt tysięcy PLN i kto ma farta, że taki gość zrobi mu usługę za free lub przysłowiowe piwo, to tylko pozazdrościć.

Porady na forum jak zwykle dyskusyjne - typowo polskie (kombinatorstwo) i typowo racjonalne (rozsądek, metodyka działania i odpowiednia podkładka).

Ze zgrubnych obliczeń na podstawie danych tutaj zaprezentowanych wynika, że przy dziesięciu kW poboru przez bitych dziesięć godzin dziennie przez dwadzieścia dni roboczych w miesiącu można "przyoszczędzić" jakieś 2800PLN na różnicy pomiędzy taryfą firmową a domową. Tylko po co, skoro ktoś, kto zjada 100kWh/24h raczej nie robi tego hobbystycznie, tylko zarobkowo, a ta energia jest kosztem jego działalności, który uwzględnia w cenie? Bo jak dopłaca do biznesu, to powinien go zamknąć.

Potwierdza się tutaj, że statystyczny Polak to kombinator i leń. Przecież ta energetyka za różnicę pomiędzy 2PLN a 0,6PLN za kWh coś oferuje chyba, czy tylko łupi z tytułu że to firma? A może ułomność rozumowania co niektórych - płacę więcej, bo na firmę, a nie płacę więcej, bo większy przydział mocy przysługujący tylko dla firm?
autor: gregor1975
05 maja 2016, 19:37
Forum: Na luzie
Temat: Zapotrzebowanie na energie?
Odpowiedzi: 35
Odsłony: 5058

Powiedz gościom w zakładzie energetycznym, co byś chciał robić i jak to robić, co podłączać i jak podłączać, a oni Tobie powiedzą o jakie przyłącze masz wnioskować. Inaczej może być niemile zaskoczenie, szczególnie jak wspominasz o podłączaniu silników, które w nieprzemyślanych warunkach przyłączeniowych potrafią chwilowo szarpnąć z sieci amperów razy sześć. Istotna jest też odległość od trafo, więc jeszcze raz powiem - pytaj u dostawcy energii, a nie na forum.

I najważniejsze jest to, że jak będzie tak zwany zonk, to lepiej będzie się bronić decyzją ZE wydaną na podstawie złożonego wniosku, niż poradami gości z amatorskiego forum. Czyż nie?

Wróć do „Zapotrzebowanie na energie?”