Znaleziono 3 wyniki

autor: gregor1975
25 mar 2016, 17:29
Forum: Na luzie
Temat: Wycena wartości na rynku pracy
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 2132

Gratuluję i cieszę się wspólnie z Panem jak i, mam nadzieję, całą społecznością forum.

Przy tej okazji nie sposób pominąć siły naszego forum. Aby to wyjaśnić, muszę niestety trochę się rozpisać.

Jak wiadomo, poszukiwanie możliwości sprzedaży własnych umiejętności w warunkach etatowych, błędnie zwane poszukiwaniem pracy, to proces trudny i długotrwały. O ile doświadczeni pracownicy, czyli ludzie zmieniający pracę wiedzą co i jak robić, o tyle ludzie bez doświadczenia mają nie lada problem. Są oczywiście biura pracy, potocznie zwane PUPami, ale oferowane tam stawki są żenujące, co każdy może zweryfikować nie wychodząc z domu a jedynie używając własnego kumputera i łącza internetowego. Poważniejszym portalem jest Eures, ale tam też nie ma różowo a raczej jest tak samo, gdyż często ogłoszenia dublują się. Pocieszającą różnicą jet to, że na Euresie spotyka się różne formy oferowanej płacy: od, od do.

Cieszyć się zatem należy z tego, że po odpowiedziach na pytania stosunkowo nowych forumowiczów typu na czym polega ta praca lub ile powinienem zarabiać, ludzie ci w niezwykle krótkim czasie liczonym w dniach lub maksymalnie kilkunastu dniach otrzymują możliwość sprzedaży własnych umiejętności na przyzwoitych, odstających od ogółu warunkach. W ostatnim miesiącu było tutaj takich co najmniej dwóch - jeden doradca techniczny i drugi, czyli założyciel tematu.

Taki stan rzeczy dowodzi ułomności rządowych pośredników pracy (co nie dziwi), pozarządowych pośredników pracy (co dziwi trochę więcej), ale przede wszystkim dowodzi skuteczności branżowego niekomercyjnego forum, które w kilka dni z człowieka, który nie wie co ma robić/będzie robił, albo nie wie, jak się wycenić czyni zadowolonego, spełnionego obywatela.

Chciałoby się zatem zapytać – dlaczego tamci, stworzeni do tego typu zadań (PUPy, Euresy) tego nie potrafią? Ja nad odpowiedzią nie głowiłbym się, za to zachęcałbym do tego typu zapytań na tym forum (szczególnie młodych użytkowników) oraz, co ważniejsze, propagowanie przez nich skuteczności udzielonych tutaj porad.
autor: gregor1975
24 mar 2016, 18:17
Forum: Na luzie
Temat: Wycena wartości na rynku pracy
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 2132

meriones pisze:Panie gregor1975, prosiłbym o więcej kultury, jest to przecież dział "Na luzie". Rozumiem, że jest Pan o wiele lepszym człowiekiem niż ja, co potwierdzają Pańskie wypowiedzi na tym forum ale chciałbym poznac jakąś rzeczową wypowiedź.
Panie meriones, najmocniej przepraszam za moją nierzeczową w Pana mniemaniu wypowiedź i czym prędzej spieszę z korekcją swojego jakże niekulturalnego zachowania.

Wyłączam zatem logikę i informuję Pana, że z Pana umiejętnościami powinien Pan oczekiwać od przyszłego pracodawcy pensji na poziomie 4000PLN netto (ale tylko w tak zwanym okresie próbnym, który normalnie nie powinien przekroczyć trzech miesięcy). W zestawieniu z Pana umiejętnościami będzie to kwota oczywiście uwłaczająca, dlatego niezwłocznie po pozytywnym przejściu okresu próbnego, co oczywiście będzie dla Pana przysłowiową bułką z masłem, powinien Pan żądać od pracodawcy podniesienia wynagrodzenia o co najmniej 100%.

Taka kalkulacja wynika z oczywistych i nie podlegających dyskusji czynników, z których najważniejsze to:

1. Średnia pensja w RP w lutym 2016r. wg GUS wynosiła 4138PLN, co odpowiada kwocie około 2900PLN. Pana umiejętności predysponują Pana do pobierania uposażenia w wysokości zdecydowanie odstającej od średniej, in plus oczywiście.

2. Powszechnie wiadomo (i nie trzeba daleko szukać), że zdecydowana większość absolwentów w pierwszej pracy, czyli zaraz po szkole, pobiera uposażenie w wysokości 4000PLN netto. Pana umiejętności są daleko z przodu, dlatego żądanie od potencjalnego pracodawcy pensji na tym poziomie będzie dla Pana uwłaczające, jednakże wykaże Pan w ten sposób, że nie ma Pan wygórowanych wymagań w warunkach próby. Proszę jednak nie zapomnieć o twardych negocjacjach po okresie próbnym. Niech Pan pamięta o podstawowej prawdzie: jeżeli sam nie będziesz siebie szanował, inni też nie będą ciebie szanowali.

3. Pracodawcom w znacznej większości, jeżeli nie wszystkim, te realia płacowe są powszechnie znane, więc niech Pan się nie obawia fiska w negocjacjach.

Mam nadzieję, że pomogłem. Proszę też zwrócić uwagę, że w powyższych rozważaniach operowałem podanymi wielkościami w odniesieniu do tak zwanej "gołej" pensji. Do całości należy doliczyć tak zwane premie - uznaniowe wypłacane najczęściej w cyklach miesięcznych oraz od zysku wypłacane najczęściej w cyklach kwartalnych i rocznych (nagrody roczne). Przy niedużej odrobinie szczęścia może Pan trafić na firmę, która wypłaca pracownikom tak zwane trzynaste a nawet czternaste pensje. Nie sposób też pominąć tak zwanego pakietu socjalnego oraz efektów marketingowych zabiegów nowoczesnego zarządzania polegających na sponsorowaniu pracownikom prywatnej opieki medycznej oraz zajęć rekreacyjno sportowych. Proszę pamiętać, że to wszystko jest również Pana pensją.
No i zapomniałem o sprawie oczywistej, czyli nadgodzinach. W Pana branży to częste zjawisko, ale oczywiście absolutnie dobrowolne. Są one taryfikowane x1,5 a od pewnego pułapu x2.

Jeszcze raz przepraszam za mój brak kultury w poprzednim poście i życzę powodzenia, choć jest to zapewne życzenie retoryczne, jeżeli tak można to ując.
autor: gregor1975
18 mar 2016, 17:58
Forum: Na luzie
Temat: Wycena wartości na rynku pracy
Odpowiedzi: 17
Odsłony: 2132

Się już nie chce bo jak już wyjaśnił jeden z forumowiczów (skracając i parafrazując): współczesny młody człowiek nawet nie potrafi wysrać się bez fajsbuka, skejpa i ogólnie pojętego internetu.

A inny użytkownik tego forum (kamar, jeżeli pamięć mnie nie zawodzi) zapodał anegdotę:

- Szefie, w internecie pisali, że powinienem zarabiać tyle i tyle
- To zatrudnij się w internecie

Wiem, że na te obecne "inżynierskie studia" przyjmują jak leci i takoż wypuszczają, ale przecież tam uczą matematyki a w konsekwencji logiki, zatem rodzi się pytanie: czy tam nikomu z przyszłych absolwentów chociażby nie obiło się o uszy pojęcie LICZBA ZMIENNYCH?

Wróć do „Wycena wartości na rynku pracy”