grzes_rupinski1 pisze:Tylko po co ten luz
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Tokarka Zuch1 vs MakTek Tytan 300”
- 19 cze 2013, 20:20
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: Tokarka Zuch1 vs MakTek Tytan 300
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 8623
- 19 cze 2013, 15:27
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: Tokarka Zuch1 vs MakTek Tytan 300
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 8623
Nie wiem, czy o tym samym luzie rozmawiamy, ale poszedłem dziś specjalnie do utrzymania ruchu firmy sąsiadującej i w trakcie palenia papierosa z panem tokarzem trochę pogrzebałem przy tokarce. I wygląda to tak:
Pokrętło posuwu poprzecznego skalowane co 0,5mm, pomiędzy tym dziesięć działek, a więc jedna działka to 0,05mm. Chcąc podjechać do przodu np. o milimetr należy kręcić w prawo o 1mm, czyli przykładowo z 3 na 4. A teraz chcemy cofnąć np. o 0,5mm i wydaje się, że należy wrócić z 4 na 3,5. Ale nic z tego - kręci się w lewo luźno, potem jest opór i od tego momentu należy odliczyć dziesięć działek.
Tak to jest u niego i tak to było u nas w warsztatach szkolnych.
Nie wiem po co to jest, może po to, aby tokarz po "przejściach", np. po intensywnym weekendzie miał jakieś szanse, coby nie spieprzyć roboty
Pokrętło posuwu poprzecznego skalowane co 0,5mm, pomiędzy tym dziesięć działek, a więc jedna działka to 0,05mm. Chcąc podjechać do przodu np. o milimetr należy kręcić w prawo o 1mm, czyli przykładowo z 3 na 4. A teraz chcemy cofnąć np. o 0,5mm i wydaje się, że należy wrócić z 4 na 3,5. Ale nic z tego - kręci się w lewo luźno, potem jest opór i od tego momentu należy odliczyć dziesięć działek.
Tak to jest u niego i tak to było u nas w warsztatach szkolnych.
Nie wiem po co to jest, może po to, aby tokarz po "przejściach", np. po intensywnym weekendzie miał jakieś szanse, coby nie spieprzyć roboty

- 18 cze 2013, 19:59
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: Tokarka Zuch1 vs MakTek Tytan 300
- Odpowiedzi: 40
- Odsłony: 8623
Też nie rozumiem tych narzekań.RomanJ4 pisze:(...)Generalnie trzeba przyjąć do świadomości, że w takim uchwycie zatoczony przedmiot będzie współosiowy dopóty go nie odmocujemy.
Często tu, na forum, koledzy utyskują, że trafili uchwyt bijący 2-3, czy 4 setki, zwłaszcza używany (pomijam inne przyczyny). To b. dobry wynik.
Ponad dwadzieścia lat temu, będąc w drugiej klasie technikum, przed przystąpieniem do pierwszych praktycznych zajęć obróbki skrawaniem, instruktor objawił nam dwie prawdy wiary:
1. Jak raz to zamocujecie, a potem odmocujecie, to już nigdy nie będzie tak jak było; zapomnijcie o jakiejś współosiowości/dokładności.
2. Ten luz (i tu wskazał na ręczne pokrętła posuwów) jest dla tokarza święty i zawsze musi tu być.
Prawda pierwsza jest oczywista dla mnie do dzisiaj, choć od nastu lat robię w zupełnie innej branży. Co do prawdy drugiej, to nie ogarniam dziś, ale to nie jest przedmiotem mojego odniesienia do przytaczanego cytatu.