Znaleziono 1 wynik

autor: gregor1975
18 cze 2013, 18:20
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.
Odpowiedzi: 33
Odsłony: 6508

Temat jest niezłym wykopem, ale ja dorzucę swoje, bo może komuś się przyda. Piszę to na podstawie doświadczeń w swojej firmie. Maszyny innego typu, ale sytuacja podobna.

Otóż założyciel tematu, a raczej jego mocodawcy, popełnili kilka podstawowych błędów:

1. We wszelkiego rodzaju przetargach/inwestycjach ustalenie ceny jako JEDYNEGO KRYTERIUM GŁÓWNEGO jest błędem, który będzie się mścił przewlekle.

2. W przypadku problemów po zakupie kontaktujemy się BEZPOŚREDNIO z producentem, a nie poprzez polski serwis, nawet autoryzowany. W takich serwisach może i pracują fachowcy, ale czasem z językiem ubogo, szczególnie technicznym, a jak rozmawiają trzy strony (klient-serwis-producent), to potem nie wiadomo o co chodzi.

Przykład:

- Panie Darku, w naszej wytłaczarce znowu padł czujnik ciśnienia/grzałki/dozowniki...
- Da mi pan kilka dni czasu na skontaktowanie się z kolegami z Niemiec

I następnie wysyła mi oryginalne maile od Niemców co tam należy zrobić.

I tak non stop

3. W kontaktach z ludźmi z tak zwanej Starej Unii trzeba być stanowczym, bo oni uważają, że w Polsce nadal nie wynaleziono koła.

Przykład:

- Panowie Niemcy, nasze dozowniki oszukują o 1kg/h
- Niemożliwe
- Przyjedźcie i zobaczcie
- Rzeczywiście, ale tak ma być [mówią Niemcy po przyjeździe i oględzinach]
- Panowie Niemcy, co wy pie...olicie jak obok stoi druga taka sama instalacja i tam jest wszystko ok.

No i Niemcy siedzieli pięć dni i bakali (na swój koszt), aż wszystko się zaczęło zgadzać.

Może komuś się przyda.

Wróć do „Problemy z Firmą serwisującą nową tokarkę CNC.”