Jak mogłem to przeoczyć
No oczywiści - sterowanie wisi na jednym potencjale bez podlączonej masy do (-) zasilacza i jeszcze zwarty potencjał wspólny z (+) zasilacza.
To chyba jednak pomyłka przy rysowaniu bo sama idea jest raczej OK.
Znaleziono 2 wyniki
Wróć do „Przekaznik czasowy silnika”
- 21 lis 2017, 16:48
- Forum: Automatyka przemysłowa
- Temat: Przekaznik czasowy silnika
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 2466
Re: Przekaznik czasowy silnika
No oczywiści - sterowanie wisi na jednym potencjale bez podlączonej masy do (-) zasilacza i jeszcze zwarty potencjał wspólny z (+) zasilacza.
To chyba jednak pomyłka przy rysowaniu bo sama idea jest raczej OK.
- 20 lis 2017, 23:15
- Forum: Automatyka przemysłowa
- Temat: Przekaznik czasowy silnika
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 2466
Re: Przekaznik czasowy silnika
Na pierwszy rzut oka ten schemat wydał mi się niekonsekwentny albo niekompletny
- brak wyłącznika głównego (S-1 wyłącza silnik - sterowanie nadal jest pod napięciem)
-licznik zasilany jest cały czas a więc nie ma stanów przejściowych ( zazwyczaj milisekundy) zaraz po załączeniu zasilania
- po co więc zwłoka po ręcznym uruchomieniu silnika? (tylko ręczny start jest możliwy; S-3 przy zezwoleniu z CU-1: styki 3/4)
Jednak wydaje mi się że ta zwłoka ma uzasadnienie - gdyby ktoś ponownie załączył silnik zaraz po osiągnieciu zadanej liczby obrotów to układ i tak da 1 sekundę czasu na ewentualne mechaniczne ustabilizowanie sie układu. Widocznie takie jest potrzebne. Nie wiem co napędza ten motoreduktor więc jestem otwarty na każde uwagi i poprawki.
- brak wyłącznika głównego (S-1 wyłącza silnik - sterowanie nadal jest pod napięciem)
-licznik zasilany jest cały czas a więc nie ma stanów przejściowych ( zazwyczaj milisekundy) zaraz po załączeniu zasilania
- po co więc zwłoka po ręcznym uruchomieniu silnika? (tylko ręczny start jest możliwy; S-3 przy zezwoleniu z CU-1: styki 3/4)
Jednak wydaje mi się że ta zwłoka ma uzasadnienie - gdyby ktoś ponownie załączył silnik zaraz po osiągnieciu zadanej liczby obrotów to układ i tak da 1 sekundę czasu na ewentualne mechaniczne ustabilizowanie sie układu. Widocznie takie jest potrzebne. Nie wiem co napędza ten motoreduktor więc jestem otwarty na każde uwagi i poprawki.
