a wiec ... po paru godzinach meczenia Toopsa i maszyzny dosyedlem do tego ze kontury sa ok ..w 90% ... tzn luki sa lukami tylko w jednym miejscu sa "2 zalamania" ale to juz przejdzie zarowno u naszego QS-a tj kontrolera jakosci jak i u klienta ... tne duzo wolniej z mniejsza moca oczywiscie by nie przegrzac materialu, pokombinowalem z najzdem itp itd i jest ok jesli chodzi o luki.. Problem jednak jest nadal w miejscach gdzie po scisnieciu palcami nasza czesc laczy sie w calosc.. patrz rysunek

.. te krawedzie sa nadal "powygryzane" i pozbawione zaokraglen na naroznikach ..obojetnie czy tne je z MicroJoints czy bez... a musze "z" z uwagi na to jak sa i musza byc rozlozone czesci na arkuszu...pareset sztuk na arkusz to dls mojego szefowstwa ogromna roznica i nikogo nie obchodza inne probemy typu mozliwe kolizje itp .. bo przeciez wczesniej na 3030 dalo rade ..
swoja droga mi samemu nie daje to spokoju!
kombinowalem ciac calosc jako male kontury ze zwiekszona predkoscia .. normalnie jako duze kontury mniejsza predkoscia .. itp itd ... wciaz to samo ....
P.S.
harma dzieki za odzew!!!!
aaa.. inne - tzn wieksze cesci tnie bez problemow... ma problemy przy malych detalach .... a tu liczy sie kazda 0,1mm ...echhh
masz TeamViewer-a?
