Jednak ze względu na dostęp do brązu b-101 wykonam projekt na panewkach, a kasowanie luzu zrealizuję poprzez zaciskanie panewki podporą ze śrubą kontrującą.
Analizując Wasze podpowiedz przyszła mi jedna rzecz do głowy, a mianowice zastosowanie podpory centralnie na środku (pole pracy 500x500) wtedy nie mam potrzeby stosować łożysk otwartych a to znacznie ułatwi zainstalowanie panewek.
Myślę że średnica wałka w takim układzie spokojnie wystarczy rzędu Fi30.
Jeszcze dwie sprawy:
1. lepiej zrobić konstrukcję bramową?
2. Konstrukcja lepsza spawana czy skręcana??
I na koniec ponowię pytanie o silnik zamontowany który to będzie miał obrabiać również metal, macie jakieś pomysły ??

Pozdrawiam Marcin

Już coś spróbuję naskrobać i prześlę na forum.

Pozdrawiam Marcin

[ Dodano: 2007-02-07, 06:29 ]
Witam ponownie

Mam jedno pytanie czy łożyska wzdłużne, otwarte mają kasowanie luzu ??

Pozdrawiam Marcin

Witam ponownie.

Zastanawia mnie czy łożyska wzdłużne otwarte maja kasowanie luzu ??

Ja chciałem zrobić projekt troszkę inaczej tzn:

Prowadnice bez podpór na wałkach średnicy odpowiednio Fi40, i Fi30 podparte panewkami z brązu BA1032, przy czym wałki pociągowe byłyby zafrezowane na powierzchni i na tej powierzchni zastosowałbym łożysko kulkowe na mimośrodzie do kasowania luzu.
Śruby dokupię ponieważ wykonanie ich we własnym zakresie to trochę problem, ale chcę sobie dorobić nakrętki z brązu ponieważ wg moich obserwacji te w sprzedaży na allegro nie mają kasowania luzu na śrubie, a ja chce sobie wykorzystać doświadczenia z serwisu i zrobić takowe na nakrętce. Dobór śrub pociągowych żeby nie popłynąć z kasą to już inna kwestia, nie za bardzo wiem jak to ruszyć.

Pozdrawiam Marcin

Najśmieszniejsze jest to, że pracowałem w sekcji oprzyrządowania, ale nie wspomniałem zdaje się że już nie pracuję w tej branży i mam ograniczony dostęp do materiałów. Dodam jeszcze że łatwiej zapytać tych którzy robili już swoje konstrukcje i mają za sobą błędy konstrukcyjne niż ładować kasę i brnąć w ogromne koszta wymieniając kolejno części. Chciałem uzyskać informacje odnośnie doboru śruby pociągowej i prowadnic dlatego że jak pracowałem sobie w firmie to nikt nie obliczał parametrów obróbki jak miałem na warsztacie do remontu np tokarkę tylko regenerowało się bądź toczyło nowe części i temat zamknięty. Z doświadczenia ja osobiście zastosowałbym śrubę Fi20x4 ten wymiar wydaje mi się najbliższy , ale nie wiem jak to będzie przy silnikach krokowych czy dadzą sobie radę, z obciążeniem, przypominam że chciałbym również frezować w metalu. Na prowadnicę zastosuję albo wałek fi30 albo fi40 zależnie od tego czy będę robił z panewek czy łożysk wzdłużnych.
Dodam jeszcze, że pole robocze maszyny powinno się zmieścić w zakresie wymiarów max 800 x 1000 mm.

Proszę o weryfikację moich pomysłów.

Pozdrawiam Marcin

Tak dokładnie, byłem ślusarz remontowy.

Naprawiałem tylko i wyłącznie urządzenia do obróbki mechanicznej w tym tokarki wytaczarki centra obróbcze maszyny sterowane numerycznie.
Niestety moja działka to była mechanika, i szczerze mówiąc najbardziej obawiam się tej drugiej części czyli sterowania.
Nie mam pojęcia również jak dobrać śrubę pociągową. . No cóż długa droga przede mną. Dla uściślenia nie wiem jak dobrać śrubę ponieważ nie wiem jak to jest przy sterowaniu silnikami krokowymi jaką one mają siłę i jakie przełożenie powinny przenosić. Gdyby nie to, że przez pieprzone studia przenieśli mnie do biura konstrukcyjnego to pewnie nie miałbym najmniejszego problemu ze zrobieniem konstrukcji .

Pozdrawiam Marcin

Jeżeli ktoś z projektujących który już wykonał frezareczkę numeryczną chciałby co nieco wspomóc nowego forumowicza kilkoma wskazówkami odnośnie budowy i doboru odpowiednich elementów to proszę o kontakt na priva bądź na GG.

Źle sformułowałem pytanie za co przepraszam.
Ja pracowałem przez 6 lat jako mechanik maszyn przemysłowych i tam zawsze do posuwu jako prowadnice stosowane były pryzmy, kliny itp.
Pytanie miało brzmieć czy do obróbki metali nadają się prowadnice na łożyskach wzdłużnych czy za duży będzie współczynnik drgań

Pozdrawiam Marcin

Witam szanownych grupowiczów.
Jestem nowym użytkownikiem tego forum , noszę sięz zamiarem stworzenia kombajniku zawierającego w sobie (wypalarkę plazmową, Frezareczkę i grawerkę)
Wiele czytając dochodzę do wniosku iż najlepszym rozwiązaniam wg was jest łożysko wzdłużne na prowadnice. Chciałem zapytać jak mocujecie swoje elementy czyli stół wrzeciono, na dwuch czy 4 łożyskach wzdłóżnych??
Powiem również że mam jedną wizję którą chciałbym poddaćWaszej ocenie. Jeżeli zamiast łożyska wzdłużnego zastosowałbym podpoorę która składała by się z dwóch panewek z brązu a luz kasowanny byłby łożyskiem kulkowym na śrubie mimośrodewej. Łożysko wsparte o wałek będący prowadnicą.
Jeszcze jedno pytanie czy zakładając delikatną obróbkę stali lekkie frezowanie małymi średnicami,, czy rozwiązanie na wałku pociągowym wystarczy czy to za słaba konstrukcja??

Pozdrawiam Marcin