Również podepnę się pod temat. Jestem na pierwszym roku MiBM. Nie chciałbym po skończeniu studiów być zielonym inżynierkiem, wyłącznie z dyplomem w ręku. Nie ukrywajmy, że studia nie nauczą "roboty", a jedynie dadzą jakieś podstawy, rozwiną zmysł i myślenie techniczne. Chciałbym zagłębić się w temat obrabiarek. Jestem zielony w praktyce.
Mój plan jest następujący:
-czytać, czytać i jeszcze raz czytać i ćwiczyć Inventora i Solidworksa (jak dotąd).
-w wakacje chciałbym popracować trochę na tokarce i frezarce (konwencjonalnych) w warsztacie wuja, wprawdzie to nie CNC ale czy dobrze myślę, że obsługa tradycyjnych, konwencjonalnych obrabiarek to podstawa ?
-gdy już ogarnę chociaż w jakimś podstawowym stopniu te obrabiarki konwencjonalne, znał już jakąś teorie z CNC poszukał bym jakieś pracy/praktyk w firmie która takie maszyny posiada.

Nie pamiętam teraz dokładnie jaką tokarnie ma wuja w warsztacie ale coś w stylu TUJ 48.
warsztacie ale coś w stylu TUJ 48.