Rzecz nie w stożkach a w możliwości ustawienia dokładności toczenia. Nie robiłbym konia jako bryły bez możliwości ustawiania osiowości - raczej rozdzielić suwak od korpusu który choćby na papierki ale jednak da się korygować. Zresztą jak kolega policzy łańcuch odchyłek, nawet dokładnych to i tak wyjdzie dużo do poprawki. Przecież najpierw ustawić trzeba wrzeciono do prowadnic suportu a później dopiero osiowość konika. ( zakładam że prowadnice suportu i konia są równoległe)Leoo pisze:Koń jest stały, nie będę toczył stożków
Albo w zastepstwie rozwinięcia konstrukcji wstawić klocka ale z nadmiarami do skrobania. Tylko wtedy sukces będzie w 2009r.