Pierwszy z brzegu przykład to teoretyczne wyliczanie zdolności napędzania suportu ( czy czegoś innego) w oparciu o moment silnika i skok sruby. Oczywiście jeszcze opór freza. Właśnie niedawno miałem "rozmowę " ( czytaj polecenie) z klientem który kupił 0,5Nm i na śrubkach o skoku 1mm oczekiwał że maszynka ruszy ( na jaskółczych ogonach stolik 100x200mm) - teoretycznie z wyliczeń wykazał że wszystko OK i jeszcze zapas. W porządku, wg rozkazu klienta ( że to bzdura był uprzedzony) silniki zostały podpiete i jedyny efekt to " śpiew silników" ale ruchu żadnego!
Dlatego sugeruje aby zamiast matematyki używać obserwacji szczególnie gdy brak doświadczenia ( wnoszę z powodu braku literatury - inaczej by była)
I przeczytać forum -TU WŁAŚCIWIE WSZYSTKO JUŻ ZOSTAŁO NAPISANE.
Natomiast o tym złamaniu freza ( matematycznie, nie w imadle) to żadne szyderstwo tylko duze uproszczenie modelu obliczeniowego - wszak siła skrawania nie bedzie wieksza od wytrzymałości chwytu narzędzia.
[ Dodano: 2007-08-12, 12:29 ]
tu właśnie pole do porównań różnych żródeł które piszą co wiedzą. Dwie wykluczajace sie informacje to mało ale dwa potwierdzenia mogą być podstawą wniosku.jszbp pisze:"aha, ktoś miał śrubę taką, to ja też dam taką samą, bo i materiał podobny". Ale czy ten pierwszy dał dobrą