Pukury, kolego kochanieńki, ja to zdjąłem, własnie tak. Tylko może miałem luźniejszy egzemplarz, może mniej mi się ręce trzęsły bo potrzebny był silnik bez enkodera ( całość za długa). Może grubszym drutem grzałem i wyższą temperaturę miałem. Wiele tych może być mogło.

Aluminiowa tarcza hamulca też jest mocowana obkurczeniem cieplnym pierścienia stalowego.
Tu już tak łatwo nie pójdzie. Tym bardziej że zamierzasz zamocować to ponownie. Raczej czarno widzę.

Kup spiralę 400W ( albo drut oporowy tak około 0,3mm)
Zdejmij pokrywę enkodera, iglakiem natnij dwa naprzeciwległe rowki w mosiężnym pierścieniu który dociska listek tarczy. Rowki delikatne ale na tyle głębokie abyś pewnie mógł złapać pierścień obcęgami.
Odpowiednio małe obcęgi zeszlifuj czołowo aby linia zacisku szczęk była na czole obcęgów.
Drut oprowy nawiń kilkoma zwojami na pierścieniu - zmieści Ci się około 6-10 zw. Końce drutu uchwycone do czegokolwiek - np gwoździa i sprężynki i drut napięty. Uchwyty po to abyś miał rece wolne do łapania pierścienia. Dobrze gdy silnik jest przykręcony czołowo do blachy a ta w imadle. Albo jakkolwiek byle nie latał po stole.
Teraz podajesz napięcie - takie aby swobodny drut przed nawinięciem łapał kolor ciemnej wiśni - wcześniej zrób próbę dla określonego odcinka drutu. I wygrzej go aby pokrył się lekko tlenkiem, mniej będzie zwierany przez kontakt z mosiądzem.
Chwila grzania, chwyt obcęgami i delikatnie z pokreceniem ( po to rowki) pciągnąć i Voila
Tylko to jest operacja jednorazowa więc ostrożnie.
To samo możesz zrobić odpowiednio ukształtowanym grotem zwarciówki - podobnie jak induktor dwa zwoje które nasuwasz na pierścionek.
A jak wynik będzie że nie wyszło ( bo wszystko można spieprzyć ) to zdejmij go choćby flexem i kup nową tarczę lub cały enkoder( chyba coś koło 120zł) - założyć znacznie łatwiej bo na klej.