No i?
Ogłaszasz zbiórkę?

forestgril pisze:czy ktoś

powiedziałbym ze dostawca pasów.
Nie kombinuj - WHM Warszawa lub Bydgoszcz (albo inni)
Kółka jakie masz taki rodzaj pasa oraz:
moc silnika, prędkość, średnice kółek, odległość miedzy osiami i wypełniasz formularz zamówienia dla dobrania pasa. Może jeszcze wskazanie zastosowania.
Zaproponują i będzie lepszy niż samodzielne poszukiwania.

Dodane 5 minuty 5 sekundy:
Chyba że masz jakiś rympał klinowy wiec jak Impuls nakazuje - wymiana wszystkiego na pas płaski grubość około 1,2-1,5mm, Ale wtedy też się podeprzesz propozycją handlarza.

forestgril pisze: ↑

22 lut 2025, 12:59

Ja sobie już raz szlifnalem lekko magnesowke, (co myślę że było raczej niezbyt mądre) a później czujnikiem ja sprawdzałem i była setka-1,5 mniej w środku na x ale na y były większe zmiany. Te 3-4 setki mogły się wziąć trochę z grzania a trochę z niesprytnego obracania kostka przy szlifie.

no to masz problem jak Stirlitz bo po przeszlifowaniu nie masz prawa wykryć różnic za pomocą nóżki czujnika.
Takie róznice świadczą faktycznie o niestabilnym prowadzeniu stołu - musi na rolkach się podnosić a rolki jak kluseczki , raz wyżej, raz niżej, i nawet nie musi być zgodności z ich obwodem bo po drodze są dołki w prowadnicy.

forestgril pisze: ↑

21 lut 2025, 17:51

Więc jednak spory serwis.

Postawiłeć tą kostkę na magnesie?. Raczej tak bo bez niego mało kto coś szlifuje.
Te prace remontowe zacznij od przeszlifowania powierzchni stolika i wtedy czujnikiem sprawdzisz co jest.
0,05 różnicy na takiej kostce wobec długości prowadnic stołu to musiała by być łódka na pół mm.
Po wymianie rolek możesz być zaskoczony żadnym lub wręcz gorszym efektem skoro do tej pory żadnego stukania w prowadzeniu nie słyszałeś.

forestgril pisze:Jakie precyzje w osi Y można mieć na szynach

w katalogach, niezależnie od producenta, szyny zwykłej jakości to rozrzut 0,02/m długosci. Dodaj różnice w wysokości wózków i poziom stołu zaczyna się wichrować około 0,06mm. Dokładniejsze są też ale szybciej rośnie cena niż ich jakość
A i tak musisz wyprowadzić bazy pod szyny. Szkoda nafty.
Rolki mają przewagę nad wózkami z powodu długiego, liniowego podparcia a nie 4-ro punktowego na wózkach.
Przywróć jakość, popraw dokładność fabryczną (bo można) ale nie psuj tego co kiedyś było lepsze niż planujesz wprowadzić szynami.
Zamiast kombinować z szynami skup się na zębatce aby nie podnosiła stołu (jednakowa praca na całej długości zazębienia). I łożyskowanie wrzeciona, wyważenie piast z tarczami itd,itd oraz podnośnik kolumny.
Po co dywagacje o dwu mikronowym przesuwie płaszczyzny stołu skoro słup skacze przy zmianach co 50um.