berrrcik21 pisze:swąd z silnika więc natychmiast wyłączyłem. Zrobił się ciepły, ale nie gorący

ciepły zamiast gorącego gdyż przepalone już uzwojenie nie zdążyło nagrzać całego korpusu - tylko swąd jest prawdziwym wskaźnikiem stanu rzeczy. Przeplone to nie znaczy że nastąpiła przerwa - wystrczy osłabienie emalii na drucie i poluzowanie lakieru zalewowego "cementujacego" druty w cewce aby w czasie pracuy się nie poruszały bo grozi to przetarciem izolacji. Proces destrukcji już został rozpoczęty - resztę zrobi czas.
A przyczyna jest prozaiczna.
Falownik w ustawieniach fabrycznych maksymalne napiecie na cewki ma dawać przy nominalnej częstotliwości silnika - domyślnie dla 50 Hz.
Dla Elte częstotliwość nominalna to chyba 400Hz - i taka poowinna być w parametrze falownika. Wtedy dla 50Hz na zaciskach silnika pojawi się tylko około 50V co przy określonej indukcyjności Elte nie spowoduje popłynięcia prądu niszczącego.
Drugim niefrasobliwie popełnionym błędem było nie ustawienie ograniczenia prądowego do wartości dopuszczalnej dla Elte, tylko pozostawienie nastawy fabrycznej - możliwe że domyślne 10A.
Trzecim pominiętym elementem, aczkolwiek podstawowym, jest nieprzeczytanie instrukcji falownika - a to dobry zwyczaj. I najtańszy w zastosowaniu.
Chyba wszystko.