Trochę mi nie wypada się wtrącać, ale mam jedną szczerą uwagę - pracowałem już przy kilku projektach, które wiązały się z publikacją treści na papierze czy w Internecie. Może stąd moja nadwrażliwość, a może po prostu taki mam koszmarny charakter - dla mnie liczy się każdy szczegół.
A takim szczegółem jest np. okładka... Książkę bym kupił, gdyby nie ona (wiem, to kontrowersyjne podejście). Po prostu widać, że jest machnięta w kilka chwil, a to niepotrzebnie wzbudza wątpliwości co do reszty treści. Proszę mnie źle nie odebrać, nie chcę nikogo ani niczego krytykować, tylko zasugerować ew. zmianę. No i działam w myśl zasady: płacę to wymagam.

P.S.: Jeżeli będzie potrzeba zaprojektowania okładki to się zgłaszam.