



Wróć do „Elektrodrążarka drutowa SCX-2 / WBKX-6 ---> LinuxCNC”
Gratuluje zakupuatlc pisze: ↑07 cze 2019, 23:34Jak miło jest kilka miesięcy później zacytować własnego posta:)
Doczekałem się i właśnie stałem się właścicielem takiego samego cuda:)
Napisz w wolnej chwili jakich silniczków użyłeś, co zmieniłeś, co planujesz zmienić, pójdę chyba dokładnie tą samą drogą.
Z ciekawości, jaki numer seryjny ma Twoja?
Jeszcze się nie przepalił, ale też na max nie mam ustawione... specjalnie robić sobie dodatkowej roboty nie chce
Zostanę przy standardowej klawiaturze i myszce, te rackowe szufladki z klawiaturami co widziałem to miejsca na myszkę nie maja, a trackball-em będzie sie niewygodnie operować w okienku LinuxCNC.
Jak będę miał chwile to zobaczę na oscyloskopie jakie ustawienia dają konkretne nastawy bo sam jestem ciekaw w jakim stopniu to się zmienia.pukury pisze: ↑18 kwie 2019, 15:03Hej.
Taki miernik tablicowy coś tam uśrednia - jak Kol. napisał.
Ale to wszystko tak sobie działa.
Powoli klecę generator " badawczy " - mówiąc żartobliwie![]()
Doszedłem do wniosku że z pomiarem prądu jest ciężko - rzeczywistym pomiarem.
No i o jaki prąd chodzi ? - w impulsie czy średni ?
Jak impulsy są rzędu kilku mikrosekund ( wysoki ) i niskim kilka razy dłuższym to robi się bardak .
No i jakie są czasy ? - to na oscyloskopie można zobaczyć.
Z drutem mało pomiarów robiłem - nie mam go dużo ( z 5 metrów ).
A przecież nie kupię od chińczyka kilometra![]()
No i jaki drut ? - średnica , materiał , itp.
pzd.
Mógłbyś pokazać jaki masz amperomierz?? Albo wiesz na jakich parametrach pracuje generator?
Co do wytrzymałości to nie mogę nic powiedzieć bo jeszcze się nie zerwał, a kilka razy miał takie możliwości