6bar to dużo . Ja mam stale ustawione 5bar i wówczas mam czystą krawędź tzn bez kreskowania . Ba miałem niedawno awarię sprężarki i zmuszony byłem użyć małej 25l o wydatku 106l i jak łatwo się domyśleć ciśnienie ledwo dobijało tych 5bar a mimo to jakość cięcia była na przyzwoitym poziomie (stal czarna 6mm).
Być może miałem po prostu fart a być może dobrze spasowane el. palnika

Dodam jeszcze tylko że palę na stole wodnym gdzie tafla wody jest od 1-3cm od blachy i naprawdę widać sporą różnice przy paleniu nad wodą i na sucho ale prawdą też jest że gdy mam wodę 1cm od blachy to widać je przydało by się więcej powietrza

PS zawsze zastanawiało mnie jak by się zachowywał palnik gdyby blacha była powiedzmy 1mm pod powierzchnią wody

Miałem podobny przypadek jak zmieniłem osłonkę dyszy. Po powrocie do oryginalnej problem ustał. Niemniej jednak elektrody trzeba wymieniać częściej zwłaszcza gdy pali się powyżej 50A (zwyczajowo wymieniam komplet mimo iż dysza wygląda w miarę dobrze)

Gdy palę cieniznę do 3mm i do 30A to wystarcza taki komplet na ok 300-500 wypaleń (u mnie to ok 4arkusze ) Palę raczej większe detale ale z dużą ilością otworów .

Sam zastanawiałem się nad zmianą na A141 albowiem palę najwięcej 6mm i coraz częściej 12mm a z tą grubością A81 radzi sobie ale cięcie strasznie wolne a co za tym idzie przegrzewanie miejsc cięcia

Nie rozumiem pytania o wypalanie w bezruchu więc się do niego nie odniosę
A jeśli pytasz o THC to go nie używam , trochę z braku wiedzy (LinuxCNC) ale bardziej z braku czasu na próby.

Najcieńszą blachę jaką tnę to 1mm i wówczas ustawiam 20A i 2500 mm/min , problemów z zajarzaniem łuku żadnych nie zauważyłem chyba że mam utopioną elektrodę ale wówczas każdy palnik ma problem z odpaleniem łuku.
Palnik jak i źródło (Sherman CUT 72) jest z zapalaniem bezstykowym i chwyta od ok 10mm ale na wyższym prądzie. Ja zwykle odpalam na 4mm i palę na 3mm (ok.108V)

Zwykle jednak tnę blachę czarną 6mm przy 42A i posuwie 800mm/min (maksymalną prędkość cięcia na tym prądzie i tej blaszce jaką udało mi się kiedyś przez przypadek sprawdzić to 1400mm/min i szło ale już krawędź była mocno prążkowana.)
oraz 4mm 42A i 1400mm/min, są to elementy do spawania więc zbytnio się nie rozczulam nad krawędzią ale ukosowanie jest naprawdę znikome.
Oczywiście wiele zależy od stanu dyszy i powietrza jednak ja się powietrzem nie bawię i mam stale 5bar.
Grubsze blachy tnę bardzo rzadko i maks jaką paliłem to 12mm przy 60A i posuwie 380mm/min (pewnie szło by szybciej ale zależało mi na dobrej krawędzi )

Dysze jakich używam to 1mm do cienkich blaszek 1-3mm 1.1 mm do 4-8 i 1.2mm przy grubszych
Raz udało mi się kupić dyszę o.8mm ale obecnie ich nie używam albowiem są trudno dostępne

Ps. odkąd mam stół wodny dysze wystarczają na wiele dłużej jednak szybko można załatwić elektrodę gdy woda dostanie się do środka , bynajmniej szybciej pada elektroda jak dysza, jednak to szybko oznacza kilka arkuszy blachy i dziesiątki jak nie setki przebić.

Pozdrawiam

Ja z pt-31 przeszedłem na palnik TYPU Trafimet A-81, specjalnie napisałem typu trafimet albowiem jest to chinol.
Jakość cięcia nieporównywalna, zużycie dysz o wiele mniejsze aniżeli w pt-31 praktycznie palę do momentu wypalenia elektrody co sygnalizuje mi inny kolor podczas przebicia.
Nie wiem na ile wystarcza mi komplet albowiem tego nigdy nie sprawdzałem ale zdecydowanie dużej niż na pt-31 .
To co dla mnie było ważne to fakt że ukosowanie krawędzi zmniejszyło się o 30% w stosunku do nowego zestawu pt-31 a po kilku godzinach pracy jakość jest lepsza o 70% (w pt-31 szybko zużywała się dysza)

Koszt dyszy i elektrody to 11,50PLN

blachę czarną tnę z prędkością 1200mm/min przy 35A i 1600mm/min przy 42A

PS. Palnik A-81 łatwo idzie przerobić na uchwyt prosty/maszynowy

Pozdrawiam

Ja jeszcze dodam do przedmówcy że zapłon odbywa się poprzez zwarcie dyszy i mat.ciętego ale ani dysza ani elektroda nie są ruchome wewnątrz palnika. Mi udało się ciąć z 5mm palnikiem PT-31 a łuk utrzymałem do 7mm ale istnieje problem z odpalaniem łuku .
Sama krawędź cięcia jest bardzo ładna, firanka mała i łatwo usuwalna oraz bardzo mały"rzaz" wiec samo cięcie jest ok tym palnikiem a jak porównuję z innymi to śmiem twierdzić że i szybsze i np ja stal czarną 6mm tnę z prędkością 900mm/min przy prądzie 42A

Ja przedostatni zakup zrobiłem u (spawalnik11) i sam byłem w szoku dysze idealnie spasowane z porcelanką nic nie latało no po prostu super . Wczoraj doszły mi komplety od (tjg) gdzie skusiła mnie cena i to co otrzymałem to jakaś masakra. Ja rozumiem że musi być szczelina do chłodzenia dyszy ale nie taka ze dysza chce wypaść z osłonki
Miałem na próbę palnik S-45 i nie zadowalała mnie jakość cięcia. Więc dalej szukam





to ten szajs


A to te spasowane
Jak widać różnica znaczna

Sorry za zdjęcia ale robione komórką bez makro

Mam taki sam palnik i takie same problemy z tym zapalaniem, jest to takie... Widzę że prace już bliskie ukończenia to będziesz mógł przetestować go w praktyce. Moim zdaniem palnik ten ma jedną zaletę mała średnica dyszy i niskie zapotrzebowanie na powietrze 4,5bar/90l min.

Zadam pytanie z innej beczki: gdzie kupujesz dysze? bo dziś dostałem nową dostawę i mi ręce opadły zamiast 8,2mm mają 7,4mm i latają jak świnia po wybiegu w tej osłonce a jak to się kończy nie muszę chyba mówić. Ja mam jeszcze taki problem że wykruszają mi się osłonki przy dyszy jak mam zbyt gęsto wpalenia

kol. Jo używasz do budowy w miarę przyzwoite materiały ale jak się na to patrzy to od piwrwszego spojrzenia widać że budowa jest chaotyczna i nieprzemyślana. Ja radził bym usiąść i na spokojnie wszystko zaplanować bo bez urazy ale teraż to trochę tak nieciekawie wygląda. I nie piszę tego złośliwie ale w tym tempie wydasz 15k na maszynę która nie zaspokoi twoich oczekiwań.
Palnik wleczony to zło uwierz nam. Kol 251mz się już spod tego uwolnił a ja dopiero nieśmiało próbuje ale pewnie trzeba będzie wywalić z 5-6k na agregat i z 1,5k na palnik

No ale jeszcze trzeba ustawić odpowiedni offset ciętego materiału aby maszyna wiedziała gdzie jest materiał i od jakiego miejsca ma liczyć wektory.
Bynajmniej ja tak robię np dojeżdżam do krawędzi materiału ustawiam offsety i w tym momencie zerują się liczniki dopiero wówczas maszyna wie od którego miejsca ma palić materiał (inaczej, gdzie są krawędzie wycinanego materiału) z tym ze ja raczej nie palę całych arkuszy a poszczególne el osobno więc offsety ustawiam ręcznie nie korzystam z żadnego programu CAD czy CAM a wszystkie pliki wpisuje z palca ale ja palę mało skomplikowane kształty i wciąż się uczę

Ale jak podłączysz krańcówki bazowe pod jeden zacisk to też bazujesz ale raczej każdą oś będziesz musiał bazować z osobna . Dojedzie do bazy wyłączy krańcówkę i cofa i tak po kolei z każdą.
Wiesz coś kosztem czegoś ja dzieki temu co powiedział prokopcio w końcu pojąłem jak to podpiąć do płyty bo jakoś brak tej informacji w załączonej instrukcji (albo mi jakoś umykało)
Na zadane pytania Ci nie odpowiem albowiem ja to robię inaczej albowiem mam palnik wleczony i offset ustawiam w linuksie po zetknięciu dyszy z materiałem a sam palnik "wlecze się" po palonym materiale ) a po zakończeniu programu wraca na z góry zaprogramowane miejsce jeżeli raz zbazujesz maszynę po włączeniu to przecież sterowanie to zapamiętuje i nie ma konieczności co chwilę bazować maszyny