Przyłącze się do tematu i opisze moją przygodę

Spawarka 160A Dedra jak to dedra -niezniszczalna

Plazma Welds T50 -poza przepalonym włącznikiem i wymianą palnika wszystko ok.
Plazma Sherman CUT72 -porażka, od samego początku coś się pierd.... wymieniony już był jonizator a teraz jakby gubiła prąd (ustawiam np.45A a po chwili wartość ta skacze raz w dół raz w górę o kilka A) plazma się zaczęła przegrzewać nawet na krótkich odcinkach.
Migomat Sherman MIG251 -co prawda działa ale żyje własnym życiem raz kaszle raz pluje a innym razem dobrze się czuje

Welder Fantasy TIG Partner - Super urządzenie, lekkie, mocne i bezawaryjne a co najważniejsze stabilne parametry.
W warsztacie mam i miałem też sprzęt Kempi i Esab i też mogę co nieco na ich temat powiedzieć np. ESAB miał częste awarie ale drobnostki , wadą urządzenia jak dla mnie był transformator który przy moich spadkach napięcia pracował niestabilnie co pewnie też powodowało te drobne awarie- sprzedałem bardzo okazyjnie
Kempi to sprzęt dobry i tyle mogę na jego temat napisać . Spawarka spawa jak należy ale egz. który posiadam to bardziej do blacharki aniżeli grubszego spawania.
U znajomego spawałem spawarką Welder Fantasy Synergia i mogę powiedzieć że spawanie jest dość przyjemne podobnie jak u Kempi.
Z Forniusem czy Lorch nie miałem styczności więc brakuje porównania .
Reasumując też noszę się z wymianą źródła plazmy i teraz mam dylemat czy kupić znowu shermana CUT110(cena) czy dołożyć trochę grosza i wybrać WF HeftyII 80A lub 110A , tnę głównie stal czarną 3-12mm a może nie warto dopłacać do wyższego amperażu i pozostać przy 60A