Już 9 miesięcy - dawno o tym zapomniałem.kamar pisze:No i nie doczekałem się

Wróć do „LinuxCNC moje początki”
….ale, powinno być :kamar pisze:w sumie to proste
Kolego senio – najlepiej zaczyna się od działającej wersji z podstawowej instalacji, a później powoli wprowadza zmiany korzystając z innych konfigów i subów.senio pisze:Tak tylko mi akurat wszystko działa pod wersją 2.5.4 poza gwintowaniem w symulatorze. I teraz nie wiem za bardzo czy to problem symulatora czy może wersji.hecza pisze:Mi jest obojętne jaką kolega wybierze drogę.
I tak, każdy kto chce się tym tematem zajmować, powinien w jakimś tam czasie osiągnąć pewien poziom samodzielności.
Co do samodzielności 90% jak na to popatrzy kupuje mach3 i ma resztę ....wiadomo gdzie....To jest taka wersja na razie którą sobie trzeba z linijek poskładać i działa. I fajnie bo jak działa to jest super. Tylko nie każdy poświęci tydzień na instalację samego systemu bo z tych 90% 20 może da radę.
To tak trochę jak bym Ci napisał weź sobie NCS i zakoduj auto. Popukasz się po głowie odwrócisz jak 99% na pięcie i pójdziesz do mechanika.
Może kolega kamar obszerniej napisze, co ma instalacja najnowszej stabilnej wersji LinuxCNC, do Mesy i portu LPT - bardzo mnie to zaciekawiło.kamar pisze:Wszysko jest pięknie na Mesach. Przez LPT już mniej różowo.hecza pisze:Instalacja LinuxCNC 2.6 na Debianie Wheezy - instrukcje
Pozdrawiam