Zmieniając Kemel speed na wyższą częstotliwość zakłócenia wzrastają. CZy jest to dalej sprawa kompa czy może coś innego? Kompa i tak zmieniam ale czy ta częstotliwość nie mówi nam czegoś jeszcze?

Kolega jomat ma racje. Dziś załączyłem program i podczas pracy przeszedłem z okna "Program run" do "Diagnostics" i bum, silnik stanął na ułamek sekundy.

Koledze Krzysiek dzięki za podpowiedzenie z Enable. Odłączyłem kabelki możliwe że też pomogło, ale teraz nie odłączają mi się silniki jak Emergency. Pomocne bo zetka mi opadała pod ciężarem, nie mam jeszcze sprężyny

Dodatkowo zmieniłem też częstotliwość z 35000hz na 25000hz, silniki jak by mi się mniej grzały.
Planuję już drugą płaszczyznę i jak na razie gitara

Niedługo powinienem zmienić kompa. Dzięki wszystkim

hitman0807 pisze:Z drugiej strony u Ciebie moze byc inaczej - moze mechanika gdzies Ci "haczy", silnik nie daje rady (stad przygasanie diody na driverze), gubia sie kroki i w efekcie frez nie trafia...

Włąśnie sprawdziłem. Silnik przeciążony staje ale nie wyłącza diody na płytce, brak jakiejkolwiek reakcji. Dioda gaśnie całkowicie na ten ułamek sekundy kiedy program działa. Bardziej stawiał bym na sygnały sterujące, tak mi się wydaje.
Mechanika jest ok. wszystko nasmarowane i palcem obracam na całej długości osi.

jomat pisze:Jest to sprawa komputera,
tak ogólnie; przychodzi proces nadrzędny, który realizuje i w tym czasie
ma serdecznie gdzieś dbanie o sygnały na lpt
daje je na stos i puszcza dopiero po zakończeniu tego procesu nadrzędnego.
Tym procesem nadrzędnym może być wszystko, nawet poruszona mysz.
U mnie taki efekt zauważyłem przy zapełnieniu bufora klawiatury.
Szybszy komputer by się przydał.

Najprawdopodobniej zmienię wszystko i zmontuję coś lepszego. Trochę głupio mi się przyznać ale jak teraz zerknąłem na wymagania programu, no to jadę można powiedzieć na minimalnych.

Zrobiłem znów test osi i na około 50 przejazdów nic się nie stało.
Grymaśna

Kable wszystkie sprawdzałem i dokręciłem jak trzeba. Dzieje się to na wszystkich osiach. Wcześniej problemu nie było. owiercałem cały stół na początku i 30 dziur na polu 280 na 380 poszło bez problemu. Teraz na trzecim czwartym przejeździe osi, bądź ogólnie podczas pracy nie wiadomo kiedy i pyk.
Podejrzewam też sam komputer, bo z nim też miałem małe problemy. Taktowanie procesora, nie wgrywa się system itp. Ale ustawiłem i jest ok. Ogólnie to mam sterowanie i komputer umieszczone wszystko obok siebie na jednej płycie, może jakieś zakłócenia.

Zamieniałem kable na samym początku. Nic nie dało. Zasilanie do płytki jest ok bo nie gaśnie dioda zasilania tylko sama dioda od sterownika.
Myślałem że demo programu albo coś tylko na razie nie chcę przeinstalowywać.
Może płyta główna komputera zaczyna mieć problem z podawaniem sygnałów. Może zimne luty albo cuś. Nie wiem.

Mach 3 jeszcze demo z ograniczoną ilością linii gkodu
Sterowniki M542
Ta płyta główna
http://www.ebay.co.uk/itm/Upgraded-5-Ax ... 3aa9e57816
No i wszystko podłączone do dość zabytkowego kompa.

krzysiekgrab pisze:Jeżeli dioda gaśnie - to może sygnał enable?

Tylko co dokładnie? Wszystkie kable podłączone jak trzeba. Nie wiem co sprawdzić.

Jak steruję klawiaturą, wykonywałem te same ruchy co program i nic. Problem występuje dopiero jak leci z gkodu.

Mam dość poważny problem. Kiedy maszyna sama pracuje zdarza się jej zatrzymać na ułamek sekundy oś którą właśnie porusza. DRO dalej się porusza ale mechanika stoi. Nigdy nie wiadomo kiedy jej odbije. Czasem stanie na dłużej i totalnie zmienia długość/przesunięcie. Ogólnie mówiąc, nie frezuje już tam gdzie powinno jak się coś takiego stanie. Muszę od nowa ustawiać miejsca zerowe, Homeować ją itp itd. Nie wiem gdzie tkwi problem. Jedyne co zaobserwowałem to led danej osi na płycie głównej od sterowników gaśnie kiedy oś staje.
Nie wiem czy to wina samego macha, czy portu LPT, nie mam pojęcia. Miał ktoś może taki przypadek?