Jak dla mnie to maszynę z takich profili można zrobić, tylko konstrukcja musiałaby być bardzo skomplikowana. Tzn mnóstwo poprzeczek, usztywnień wzmocnień itd. Wyszłoby to "ażurowe" i pewnie dość ciężkie. Jak masz jakieś ekonomiczne uzasadnienie na wykorzystanie takich profili (np. "zostało mi 100m i nie mam co z tym zrobić" albo "mogę kupić za 1/2 ceny złomu") to można próbować.

no i jest jeszcze ten problem, że w 2mm blasze porządnego gwintu pod śrubę wiekszą niż M3 raczej nie zrobisz, więc bedziesz musał dospawywac nakrętki albo dodatkowe płaskowiniki żeby zyskac na grubości.

Moim zdaniem pomysł jak najbardziej wykonalny in sensowny, jezeli to nie ma być czołg.

Co do prowadnic, to faktycznie warto zainwestować w wałki podparte na całej długości. Nawet jakby miały mieć 16mm. O ile dobrze pamiętam, to mnie łacznie 2.5m wałka podpartego i 12 łożysk liniowych kosztowało jakoś 650zł łącznie. Wałki wiszące wychodziły jakoś 150zł taniej na całości, a montaz i ustawianie znacznie prostsze.