Powiedział ze łożyska linoiowe "odpadają" wprowadzają niewyczuwalne gołym okiem luzy i niedokładność przesuwu i ze powinno sie stosować tulejki metalowe... proste tanie i wytrzymałe.

Mam dwa pytania:
1 jakie pasowanie zastosować w przypadku stosowania tulejek zamiast łożysk, aby rozwiązanie to posiadało lepsze właściwości od układu z łożyskami.
2 jak rozwiązać kwestię smatowania w przypadku stosowania tulejek metalowych.

Co racja to racja, ale wydaje mi się, że jeśli jest ktoś w stanie zainwestować ok. 600zł za łożyska liczy się również z koniecznością wydania jeszcze kilku zł na elementy współpracujące. Przy okazji INA produkuje również wałki przeznaczone do współpracy z w/w łożyskami - http://medias.ina.de/medias/ext/hp.ec.br/W?lang=en i o ile dobrze się orientuję powinny być dostępne w Polsce.

Jeśli chodzi o luzy to przy sprawdzaniu czujnikiem nie udało się ich zauważyć natomiast przy silnym docisku występowało opisane wcześniej ugięcie. Ponieważ maszynka nie jest jeszcze skończona nie jestem w stanie narazie powiedzić nic więcej na temat luzów. W mojej galerii można zobaczyć zdięcie.
Wałki powinny być dostępne w typowym sklepie z materiałami, raczej nie są sprzedawane jako prowadnice.

W budowane aktualnie maszynce zastosowałem podobme łożska (bez wycięć) na wałku fi20. Stół porusza bardzo lekko i płynnie pomimo dużej masy, luzów praktycznie brak. Jako prowadnice zastosowane są wałki chromowane sprzedawane na metry (ok. 30zł/mb fi20h7). Natomiast korzystnym byłoby zastosowanie łożysk z wycięciami oraz podparcie wałków, fi20 na dł. 500mm potrafi ugiąć się o jakieś 0.02mm.