Rozwiązanie takie faktycznie daje nam 100% pewność, że zawsze zadziała, ale posiada również drobną wadę. Po najechaniu na krańcówkę nie pozostaje nam nic innego jak ręcznie z niej zjechać. W prostych amatorskich maszynach nie jest to wielkim utrudnieniem. Sprawa komplikuje się w momencie np. jakiegoś centrum obróbczego gdzie aby dostać się do silnika lub śruby trzeba zdemontować obudowę. Tak więc dobór i sposób realizacji wyłącznika końcowego zależy od wielu czynników. Na pewno na potrzeby naszych konstrukcji amatorskich napędzanych silnikami 0,5-1Nm wystarczą zwykłe mikrostyki.

Maciek_S pisze:Stosowanie czujnika indukcyjnego jest tu bezzasadne

No nie wiem, oglądając zwykłe maszyny CNC można odnieś wrażenie że ich konstruktorzy mają jednak inne zdanie i często zamiast mechanicznych stosują w tym miejscu właśnie czujniki indukcyjne.