jak by miał tokarkę to by od razu zrobił to na tokarce , najwyżej część " szlifującą " dałby po za tokarką .materiał mocowany na lunecie a jak lubi drewno to by przyczepił kawał belka 10x10cm z jednej strony zamocowany na suporcie a z drugiej "przyplastrowana" szlifierka ...


PS: może tylko mi się wydaje ale koleś szlifierkę zamocował ściskiem stolarskim no i szlifuje cienką tarczą przeznaczoną do cięcia

Ludzi z takimi pomysłami powinni zamykać w izolacji bo mogą coś jeszcze głupszego wymyślić , aż do dzisiaj myślałem ze szlifowanie to precyzyjna obróbka finalna po np toczeniu ,


PS: Takie filmiki to jest zawsze dobry przykład dla ludzi którzy stoją pod sklepem z butelczyną , im się ręka nie urwie , nie marnują prądu , są w tym przypadku dużo bardziej pożyteczni niż gość z filmu , i dzięki nim , mamy nowe autostrady , sprzęt w szpitalach i łataną jako tako dziurę budżetową . Chwalmy ludzi z pod sklepu !