Tak jak kolega wcześniej wspomniał mam stół magnesowy starszego typu , fajnie szlifuję się powierzchnie wielkości dwuzłotówki a do np płytek zaworowych o śr 7,48mm już musiałem wiercić otwór w blasze tak by płytkę wcisnąć palcem - pasowanie na zero . Zrobienie samemu stołu z neodymu , włożenie tego w tokarkę i szlifowanie przystawką szlifierską i ma to być z dokładnym pasowaniem też jakoś tego nie widzę .

ALZ pisze:Czasami muszę szlifować pierścienie max fi 80 o grubosci 4mm i taki uchwyt byłby super alternatywą dla magnesówki.

- Czy kolega nie posiada przypadkiem Junaka . Mam takie coś jak stół magnetyczny do szlifierki płaszczyznowej [ samą szlifierkę też ] , konstrukcji takiej o której wspominał kol diodas1 , wadą stołu z magnesem trwałym jest jego dużo mniejsza moc niż przy elektromagnesie , szlifowanie pierścieni też robiłem , jest dość skomplikowana czynność ponieważ pierścień ma bardzo małą powierzchnie przylegania do stołu no i jest przecięty . Polecam zrobić przyrząd- w płaskiej blaszce 2-3mm wycinamy wzorcowy otwór tak by pierścień wszedł dość ciasno [ tak by nie było przerwy na zamku pierścienia ] , po każdym przejściu zbierałem bardzo mało materiału ,ok 0,01 -0,005mm ... oczywiście wszystkie moje obserwacje dotyczą "płaszczyznówki" na tokarce będzie to jeszcze trudniejsza operacja .