Avalyah pisze:jak patrzę na to mocowanie, to mi się same alarmy w głowie aktywują

Chłopie (to do kol. Kefir92), gdybyś zaproponował obróbkę tak zamocowanego przedmiotu w Szkole Zawodowej, to byś wyleciał z warsztatu, wizyta rodziców w Szkole pewna i sprzątanie warsztatu przez miesiąc. Pohamuj się w swoich pomysłach, najpierw pytaj, potem próbuj. Przeglądnij chociaż Poradnik Tokarza, to może uratować Ci życie lub uchronić przed kalectwem. Poważnie.

Kefir92 pisze:Łapie średnio. Tylko końcóweczkę walka - potrzebowałbym większy uchwyt albo dłuższe szczęki

To nie tak. Przelot wrzeciona wynosi 20 mm, więc wałek nie wejdzie więcej, niż pozwala uchwyt. Tak, jak pisze kol. Pirat, konieczna jest podtrzymka. Zapobiegnie ona uginaniu się wałka pod wpływem siły wywieranej przez nóż, ciężar wałka i sprawi, że z punktu widzenia tokarki, wałek będzie "krótszy". Podparcie wałka pozwoli na znaczne zmniejszenie jego bicia promieniowego.

Nie bardzo rozumiem w czym problem ? Fabryczny uchwyt nie łapie ?