m.j. pisze:Ewentualnie można by było pomyśleć nad jakimś patentem na ściągacz i wtedy byłaby już "ameryka".
Fabryczne frezarki ze stożkiem MK mają ściągacz ("wypychacz") narzędzia wykorzystujący gwint górnej części wrzeciona. Ten mechanizm zwykle ginie i dlatego nie jest powszechnie znany. Polska FDA16 miała taki "wypychacz", wspomina o tym DTR'ka, może ktoś ma i może zrobić zdjęcie.
JanuszT pisze:polecił konkretne modele (albo chociaż producentów) podstawowego wyposażenia
Oprawki ER i tulejki warto kupić porządne, np. Bisona. Komplet tulejek ER 32 to ok.800 zł. Trzpienie kupuj w miarę potrzeb i wymaganej dokładności, np. do frezu piłkowego wystarczy zwykle chińczyk, do frezowania kół zębatych lepiej wziąć Bisona.
Imadła Bisona są drogie, ale dobre. Poluj na używki w dobrym stanie, dobre robi też Rohm, ale ceny też wysokie.
Nie warto chyba inwestować w super dokładny trzpień wiertarski i uchwyt, dokładne wiercenie i tak możesz zrobić mocując wiertło/frez w ER. Ale uchwyt wiertarski w miarę porządny na trzpieniu trzeba mieć.
Jeżeli chodzi o podkładki równoległe, to w rozsądnych cenach nie masz wyboru, pozostaje chińczyk, podobnie czujnik krawędzi.
Czujnik zegarowy niemiecki, japoński lub stary chiński (z lat 70 tych), polskie były kiepskie.
Pamiętaj, że będziesz potrzebował mnóstwa innych rzeczy do mocowania, pozycjonowania itp., ale to wyjdzie "w praniu". Zwykle wyposażenie frezarki kosztuje dużo więcej niż sama maszyna.