Zależy, czy robisz serie, czy jednostkowe sztuki. Dla jednostek to, tak jak pisze kol.same222, nie ma chyba sensu. Ja czasami dłutuję na małej frezarce (FWE 16) i muszę przyznać, że to upierdliwe, mimo, że głowica lekka i nie ma problemu z montażem. Sama głowica to prymityw (w każdym razie moja), rzecz polega na zamianie ruchu obrotowego na posuwisto-zwrotny o regulowanym skoku, a więc koło napędzane przez wrzeciono frezarki, układ korbowy i suwak z mocowaniem noża. Można próbować samemu zrobić, może to prostsze niż przerabiać gotową.