Mam porządny cyfrowy czujnik zegarowy (wspomnianej przez kol.CFA firmy na M) i muszę powiedzieć, że wart jest swojej ceny. Używam go, kiedy muszę znać konkretny wymiar liczbowy wykonywanego pomiaru. Dla mnie, nie bardzo się nadaje do obserwowania np. odchyłek przy pozycjonowaniu detalu, ustawianiu/sprawdzaniu geometrii maszyn itp. Do tego celu stosuję czujniki analogowe (niemieckiej firmy na K) i jest super. W końcu analogowe czujniki zegarowe po coś mają ustawiane znaczniki zakresu, łatwo można zaobserwować, czy wynik pomiaru mieści się w zadanej tolerancji, czy nie. Wystarczy jeden rzut oka. Zgadzam się, że jeżeli wprowadzamy dane do komputera, to cyfrowy czujnik jest niezastąpiony.
Uwaga na stare, polskie, czujniki zegarowe, nawet leżaki magazynowe - niestety nie były one najlepsze. Mam trochę średnicówek z Milanówka, ale czujniki musiałem zmienić.
Polecałbym zacząć od porządnego czujnika analogowego, warto kupić od razu dobrej firmy i dbać o niego. Czujnik nie lubi wstrząsów, brudu, szybkiej zmiany położenia trzpienia pomiarowego, gwałtownego "puszczania luzem" do poz. zerowej, zbyt mocnego zaciskania w uchwycie i sił bocznych. Dobrze, delikatnie traktowany, służy latami. Warto też wspomnieć o wymiennych końcówka pomiarowych, często ułatwiają życie.