etet100 pisze:nie wiem jaki takie luzy beda mialy wplyw na precyzje wiercenia.

Oś otworu będzie uciekać i otwory będą miały tendencję do jajowatości.

Przepić jest faktycznie najłatwiej. Po prostu, pewnych rzeczy nie da się zrobić poniżej określonych nakładów. I często ubogi płaci podwójnie... Kupuj powoli, w miarę możliwości, ale nie kupuj bez sensu ! Dobra tarcza do piły będzie służyć latami, kiepską wyrzucisz na drugi dzień. Frezarka, piła i wyrzynarka muszą spełniać minimalne wymagania, ale sam używam 3 tanich (<50 PLN) wiertarek ręcznych i cieszy mnie to, że nie muszę co chwila zmieniać wierteł. Nie zaryzykowałbym jednak pracą gumówką za podobną cenę, chociażby w obawie o własne bezpieczeństwo. Nie zawsze opłaca się kupić tanie narzędzia.

etet100 pisze:Jest szansa, ze frezy ktore sa w zestawie beda sie do czegos nadawaly ?

Przykro mi, ale wątpię, żeby były widiowe. A HSS przy obróbce płyty wysiadają już po chwili, szkoda ich, nadają się za to do miekkiego drewna.

ARGUS pisze:Ja bym jednak obstawał przy dobrej pile
krawędzie płyt i tak się okleja więc to nie musi byś "lusterko"

Po pierwsze, frezowanie zdejmuje poszarpaną krawędź ( a tego okleina nie przykryje), po drugie, gładką pow. dużo lepiej się okleja i lepiej trzyma.

[ Dodano: 2008-03-15, 20:51 ]

ARGUS pisze:Kurczę dla samej skrzyneczki na frezy warto się skusić

Żarty, większość tanich frezów jest tak pakowana, poza tym, na zdjęciu wszystko wygląda lepiej.

etet100 pisze:300 zl na frez to nie mam

Nie czytasz odpowiedzi... Ja robię tak: po prostej tnę tarczówką z porządną tarczą widiową z dużą ilością zębów (podobno dobre są te przeznaczone do Al). Lewą stronę podklejam taśmą, co redukuje wyszczerbienia. Zostawiam ok. 1-2 mm zapasu. Potem wyrównuję frezarką z frezem widiowym do krawędzi ( nie diamentowym za 300 PLN). Brzegi są idealnie gładkie i równe. Po krzywej tnę wyrzynarką ( stara bochówka "zielona"), i znowu frezowanie.
Jeżeli pilarka tarczowa tnie krzywo, to znaczy że tarcza jest już tępa lub kiepskiej jakości (za cieńka, ma naprężenia wewnętrzne). Wtedy nagrzewa się i wygina, czego efektem jest "ciągnięcie" w jedną stronę. Do płyt musi być dobra piła widiowa i tyle.

ARGUS pisze:utniesz prosto płyte i nie bedziesz potrzebował frezarki do poprawiania linii cięcia

Z tym się nie zgodzę, po frezowaniu brzegi są wyraźnie lepiej obrobione.

Moim zdaniem, wyrzynarka nie nadaje się do dłuższych, prostych cięć, nawet przy zastosowaniu przykładnicy. Dużo lepiej zastosować tarczówkę. Do płyt laminowanych są specjalne brzeszczoty o odwrotnym kierunku zębów, nie wyrywają laminatu przy cięciu na "prawej" stronie. Po cięciu dobrze jest wyrównać krawędź frezarką, ale frezy muszą być co najmniej widiowe, tak samo jak piła. "Od ręki" wychodzi dobrze, bo frezy do tego mają łożysko prowadzące.