Ja nigdzie nie napisałem, że chińskie jest do niczego, pisałem, że ta podzielnica z linku jest chińszczyzną wzorowaną na wyrobach anglosaskich. I tyle.RomanJ4 pisze: wiec co z tego, że chińskie?
Znaleziono 4 wyniki
- 19 sty 2014, 14:29
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Zakup podzielnicy
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 4528
- 19 sty 2014, 10:05
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Zakup podzielnicy
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 4528
Podzielnice, szczególnie "socjalistyczne" są bardzo solidne. Często były używane sporadycznie lub wcale (frezarki dostarczane były zwykle z kompletnym wyposażeniem dodatkowym, większość tego bałaganu leżała potem w jakiejś skrzyni). Jeżeli ma oryginalny lakier, nie jest zdewastowana mechanicznie to wnętrze z pewnością jest OK. W razie czego, masz 10 dni na oddanie. Ja wyczekałem do końca aukcji na Allegro, skontaktowałem się ze sprzedawcą (brak ofert kupna trochę go zmiękczyłDamradę pisze:używki trochę się boje

- 18 sty 2014, 14:23
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Zakup podzielnicy
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 4528
Doradzałbym polowanie na używaną . Ja mam rosyjską UDG D160, ciężkie bydle, ale wygląda na nie do zajechania. Jest pochylana w zakresie 0-90°, ma kołnierz do szybkiego podziału. Teoretycznie ma napęd z gitary, ale raczej trudno do niej znaleźć potrzebne do tego akcesoria. Bardzo wygodnie się na niej pracuje, ma dwustronną tarczę zamiast kompletu trzech różnych (nie zgubi się
). Ceny używanych, w dobrym stanie, bez uchwytu, wahają się pomiędzy 600 a 1000 zł. Bywają też czeskie lub niemieckie, z polskich są najczęściej dwukorbkowe, niestety polskie zwykle są bardzo zużyte.
To, co podałeś w linku, to chińszczyzna wzorowana na podzielnicy anglosaskiej.
Jak masz dużo kasy, to nówki, np. Bisona

To, co podałeś w linku, to chińszczyzna wzorowana na podzielnicy anglosaskiej.
Jak masz dużo kasy, to nówki, np. Bisona

- 18 sty 2014, 11:13
- Forum: WARSZTAT
- Temat: Zakup podzielnicy
- Odpowiedzi: 11
- Odsłony: 4528