RomanJ4 pisze: Co innego jakieś specjalne.

"Poważni" producenci wytwarzają uchwyty w różnych klasach dokładności. Zobacz katalog Bisona i porównaj dopuszczalne bicie uchwytu serii zwykłej z serią precyzyjną. Możesz też porównać ceny .
Dlatego dąży się do obróbki "z jednego mocowania", jeżeli to niemożliwe, to tak, jak napisał kol. RomanJ4 :

RomanJ4 pisze:albo w kłach, albo mocując na czujnik w uchwycie z niezależnymi szczękami.

Toczenie w kłach jest chyba popularniejsze.

philips221 pisze:gdyby ten suport ważył ze 100 kilo nie miałby prawa drgać

Wtedy nóż byłby nie 12x12 a 32x32 i też by drgało. Luz to luzy i tyle. Trzeba kasować.

buchacha pisze:W normie ?

Myślę, że wygląda to OK, drugi pomiar, ten dalszy od uchwytu, obarczony jest ugięciem samem rurki. Takie pomiary wymagają solidnego wałka testowego. Tak jak piszą kol. powyżej, sprawdź pozostałe możliwości.

Przecinanie obnaża wszystkie słabe strony tokarki. Opisane problemy są typowe dla zbyt dużych luzów, sprawdź luzy na prowadnicach i łożyskowaniu wrzeciona (zamocuj dłuższy wałek w uchwycie, zamontuj czujnik zegarowy do górnej powierzchni wałka i dosyć mocno naciśnij jego koniec w dół, sprawdź, o ile się ugnie). Pomysł ze sprawdzeniem stanu uchwytu też jest dobry. Zakładam, że nóż, imak i geometria są OK. Przeczytaj wątek o przecinaniu na tym Forum.