Specyfika zasilania silników krokowych polega na impulsowym pobieraniu sporych prądów. Zasilacz powinien utrzymać ten prąd przez krótki czas, potem ma chwilę wytchnienia i tak w kółko. Pomiędzy zasilaczem a silnikiem włączony jest sterownik, jego parametry muszą wytrzymać tę całą zabawę. Ponieważ zasilacz nie musi dostarczać stałego prądu przez długi czas, zwykle rezygnuje się ze stabilizacji napięcia na rzecz dobrej charakterystyki impulsowej, a więc duże kondensatory, małe rezystancje połączeń i odpowiednie trafo. Wobec braku stabilizacji należy odpowiednio dobrać margines bezpieczeństwa, pamiętając o wahaniach zasilania itp., za wysokie "jałowe" napięcie wyjściowe może uszkodzić sterownik. Silnik określa max. prąd w impulsie (oczywiście biorąc pod uwagę cykl pracy, czyli stosunek czasu impulsu do czasu przerwy) i do tego trzeba dobrać napięcie zasilnia. Nie można też zapominać o prądzie trzymającym. A sterownik musi to tylko wytrzymać
Obniżając napięcie zmniejszasz prąd w impulsie, a więc moment silnika.