Rozwiązaniem mojego problemu była WILGOĆ!!!
Spać po nocach nie mogłem a winą za to całe zamieszanie ponosi firma produkująca osuszacze!
Na wstępie napiszę że elektrody jak i dysze były po 40 min całkowicie zdewastowane. Oczywiście istniało przebarwienie koloru żółtego ale ciśnienie mam 7.5bar skierowane tylko na plazmę więc przegrzanie i skraplanie elektrody było mało prawdopodobne. Na szczęście posiadamy również PM1250 i myślałem już o zamianie źródła aby wykluczyć pewne elektryczne usterki o których pisał centro.
Po przeczytaniu waszych odpowiedzi i sugestiach cnccad-a, pierwsze co zrobiłem to zdemontowałem przewód i go przedmuchałem suchym powietrzem w celu sprawdzenia czy jest w nim wilgoć.... i nie było. Nie ukrywałem zaskoczenia tym faktem pomimo tego że już wcześniej sprawdzałem czy w źródle w przewodach nie ma wody. Postanowiłem więc szukać dalej i już trzeci raz zabrałem się za osuszacz tym razem za dwie tuby z tyłu osuszacza które we wnętrzu kryją filterki. Z niedowierzaniem okazało się że pierwszy filterek był włożony do góry "nogami" więc w ogóle nie spełniał swojej funkcji bo woda rozbryzgiwała się na boki po ściankach zamiast być filtrowana i usuwana.
Zacząłem się zastanawiać czy to faktycznie ten filterek może być przyczyną i w końcu dotarło do mnie że od piątku wilgotność wzrosła i jak wcześniej przez 2 miesiące nie padało więc jeden filterek się wyrabiał z filtrowaniem. Nagle pojawił się deszcz i duża wilgotność gdzie jeden bez wstępnej filtracji nie był wstanie usunąć wody co spowodowało że wilgoć przedostawała się na dyszę i elektrodę niszcząc je.
Już wczoraj bym odpisał ale jak tylko ruszyłem z wycinaniem zasypali mnie robotą

Od godziny 10 do godziny 18 wypalałem na jednej elektrodzie i za chwilę dalej będę na tej samej wypalał

Jest tylko jeszcze jeden problem

ps. pomógł dla cnccad
