Trochę to trwało, ale już prawie koniec.
Brakuje filtrów paliwa na wlotach powietrza, jakiegokolwiek miernika poziomu oleju, kółek.
Tak to pierwsze starty:
2 bar - 1min 23sek
3 bar - 2min 23sek
4 bar - 3min 23sek
5 bar - 4min 23sek
5,5 bar - 5min presostat na tyle ustawiony
Mój atomizer żeby pociągnąć za sobą krople cieczy potrzebuje na starcie 4bary. Później czyli jak już łyknie przestawiam na 3,1 bara, na wyjściu. Dmucha tak przez 3 minuty - w butli z 5,5 schodzi do 4; 3,9 bara i ponowne włączenie presostatu to
3min 24sek.
Do momentu aż wskazówka spada do 3 mija
5min 40sek
Agregaty są na tyle silne, że startuję przy 4,5 bara z tego co zdążyłem sprawdzić.
Trochę metalicznego dźwięku przy ich pracy jest więc się zastanawiam nad ich poziomem oleju.
Całkowity koszt to 288,60zł nie licząc dwóch agregatów, butli, dwóch redukcji i opasek. Można też odjąć 3m węża z szybkozłączkami mosiężnymi: 30zł oraz 1 szybko żeńska 12zł
Jedyne moje zmiany projektów ludzi z internetu to wtyczka na kabel zasilający jak przy urządzeniach - komputer, drukarka. Mam ich sporo więc zależnie od potrzeby inna długość albo odpięcie.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc. Frez kulowy z nasypem diamentowym 1mm w końcu się nie spalił przy szkle więc jestem zadowolony.
Te agregaty zyskałem tydzień temu, więc jako że one mają inaczej wpuszczaną przykrywkę pokuszę się o ich rozcięcie. Dwa inne, które mam są znacznie starsze i łączone spoiną przy "styku"
Tak więc zostały mi dwa agregaty + jedna skrzyneczka od agregatu, którego rdza już przeżarła. Mimo wszystko w ciągu godziny zniknął spod śmietnika.
