Duszczyk_K pisze:drugi gwintownik... nie przydał się (a gwintowałem z wkrętarki, więc dosyć spore ryzyko złamania).
Dziwna sprawa - od czasu kiedy zacząłem gwintować przy pomocy wkrętarki nie złamałem żadnego gwintownika
Kiedy używałem standardowego uchwytu łamały się bez przerwy...
Z tym że używam gwintowników w trójelementowych zestawach (szczerze mówiąc nie wiem jak się je określa - dla mnie są "jedna kreska","dwie kreski", "bez kreski" ). Co do firmy - nie wybrzydzam, unikam jedynie zestawów "gwintowniki i narzynki 129 elementów - za dychę". Od M3 wzwyż - wkrętarką, do mniejszych zrobiłem sobie "pokrętło" z uchwytu wiertarskiego od dremela )