RomanJ4 pisze:Prawda jest też taka, ze często "pastylki" wyleżały się po magazynach różnych pośredników (zwłaszcza w wilgotnym dalekowschodnim klimacie) i życiodajnych elektronów już w nich niewiele - dlatego padają szybko po załadowaniu, choć niby "nowe" co często niesłusznie wygląda na "prądożerność" ustrojstwa w które ją załadowano... ))
W tym przypadku niestety nie ma żadnych wątpliwości bo zdarzało mi się wymienić baterie w obu suwmiarkach naraz - z jednego opakowania - po miesiącu/dwóch badziew już migał a przyzwoita działa co najmniej rok. Przy czym żadna z tych suwmiarek nie jest wysokiej klasy - przyzwoita jest "marki" "Moistureproof" a badziew "Stainless hardened" - tak wiem, co to słowa oznaczają - po prostu na innych oznaczeń na nich nie ma.
Coś mi się zdaje że w końcu trzeba będzie wygospodarować trochę kasy na mitutoyo absolute i zezłomować badziew zanim wartość baterii przekroczy cenę dobrej suwmiarki
Teraz to śmieszne że dopiero po miesiącu wpadłem na to żeby "zmierzyć zero" mimo dziwnych wyników pomiaru na wiertłach ale wtedy zwyczajnie brakło mi słów (tych plugawych). Przynajmniej nauczyłem się sprawdzać zerowanie za każdym razem kiedy biorę suwmiarke do ręki 
.
