Post z 2012... jak ten czas leci...
To nie była blacha tylko płaskownik - nie znam oznaczenia - z marketu budowlanego. Cięte dwopiorowym frezem 3mm z węglika ze szlifem typu "rybi ogon".

Wielkie dzięki za pomysły - coś mi się zdaje że powinienem był zacząć od pokazanie "maszyny" na której to robię

Hmmm interesujący pomysł tomolc - puzzle muszą być dokładne ale górna - prosta - krawędź musi być tylko "ładna". Zrobię płytkę montażową z krawędzią odniesienia i solidną łapą nad nią i przerobię program tak żeby zewnętrzne łuki wychodziły na krawędź płaskownika. Wytnę całość na jednym mocowaniu a nie obrobioną krawędź wyczyszczę na papierze ściernym.

Problem w tym że na zdjęciu są dwie płytki - pojedynczo wyglądają tak:


Ale spróbuję pokombinować w tym kierunku - śruby w centrum otworów, najpierw obrobię na czysto cały obrys omijając otwory, potem dodam "łapy" i wytnę otwory.

[ Dodano: 2012-02-12, 19:21 ]

martazd pisze:spróbuj do chłodzenia i smarowania użyc tego http://elmattrading.com.pl/uploads/File ... dziwa1.pdf pozycja pierwsza
używam przy frezowaniu al i jest ok
nie bedzie wpływu rozpuszcania kleju jak przy spirytusie

Dzięki - popatrzę co lokalny sklep ma w temacie nowocześniejszych środków do cięcia alu (nie robię tego zawodowo tylko czysto hobbystycznie na baaaaardzo małą skalę)

Już próbowałem - przy innej okazji - rozłazi się pod wpływem spirytusu

Dzień dobry wszystkim

Szukam sposobu na mocowanie do frezowania cienkich płytek aluminiowych jak na zdjęciu poniżej


Materiał wyjściowy to płaskownik alu 40x5 (gotowe płytki mają wymiary - przybliżeniu 39x110x5). Płytki ze zdjęcia przykleiłem klejem na gorąco do bukowej listwy - pierwszą płytkę udało mi się wyfrezować bez problemu, druga odkleiła się przy ostatnim przejściu freza (frez węglikowy 3mm, zagłębienie 0,5mm na cykl, posuw 200mm/min, obroty wrzeciona około 4tyś - więcej nie wycisnę ze swojej maszynki) - prawdopodobnie pod wpływem spirytusu. Cały klej został na drewnie. Jest jakaś lepsza metoda?
Pozdrawiam
Grzesiek